Rok trwała kontrola "Programu renowacji kamienic miejskich", którą przeprowadziła komisja rewizyjna Rady Miasta.
- Bałagan panował na każdym etapie projektu od wyboru listy kamienic przeznaczonych do rewitalizacji do etapu realizacji - uważa Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS i przewodniczący komisji. - Wszystko robiono "po łebkach". Brakowało jednej osoby, która koordynowałaby cały proces.
Krzysztof Grzybowski, radny PiS i członek komisji, który wziął na siebie ciężar kontroli, wskazuje, że główną przeszkodą w jej przeprowadzeniu był brak dokumentacji.
- Prezydent i ZKZL dostarczyli tylko część dokumentów - wyjaśnia K. Grzybowski.
W 2002 r. Poznań podpisał umowę z Europejskim Bankiem Inwestycyjny, dotyczącą kredytu w wysokości 13 mln euro na renowację kamienic.
- Równocześnie prezydent powołał zespół monitorujący - mówi K. Grzybowski. - Podczas jego spotkań zapadały strategiczne decyzje, dotyczące między innymi uruchomienia kredytu, wyboru budynków przeznaczonych do remontu. Dokumentacja z tych posiedzeń do lipca 2013 r. jest dostępna jedynie w formie szczątkowej.
Ponadto w tym czasie miały miejsce zmiany personalne I tak w maju 2003 r. Aleksandra Konieczna przestała być dyrektorem ZKZL, a został nim Waldemar Flugel. Jednak prezydent nowego dyrektora ZKZL powołał do wspomnianego zespołu monitorującego dopiero w listopadzie 2006 r. To - zdaniem radnych - niekorzystnie wpłynęło na pracę tej grupy osób.
Radny PiS wskazuje także, że już sposób wytypowania 150 kamienic do renowacji był dyskusyjny. Wyboru dokonała spółka WMAN Nowoczesna Technika Grzewcza.
- Z audytu przeprowadzonego w 2006 r. przez Deloitte Advisory, którego wyniki były tajne, wynikało, że zastosowane kryteria wyboru były bardzo ogólne - twierdzi K. Grzybowski.
Audytorzy z Deloitte Advisory zwrócili też uwagę na brak informacji o kompetencjach spółki WMAN do przygotowania dokumentów programowych o strategicznym charakterze. Lista budynków do remontu sporządzona przez tę firmę nie została zweryfikowana przed podpisaniem umowy z EBI. - Nie wzięto pod uwagę choćby aspektu społecznego czyli samych najemców. Nie zastanowiono się co zrobić z lokatorami - mówi K. Grzybowski. - Dlatego uruchomienie programu renowacji trwało tak długo. Przez cztery lata nie zrobiono użytku z kredytu zaciągniętego w EBI. Pieniądze zostały uruchomione dopiero w 2006 r. Udało się za nie wyremontować 11 kamienic.
Komisja próbowała też wyjaśnić sprawę pożaru w siedzibie ZKZL (dyrektorem był wtedy W. Flugel), w którym miała spłonąć jakaś część dokumentacji związanej z projektem renowacji kamienic. Jedni twierdzą, że był pożar. Inni, że to zdarzenie nie przyjęło rozmiarów pożaru.
Na ślad "ognia" można natrafić w protokole z audytu, w którym znalazło się stwierdzenie , iż "oryginalne kosztorysy spłonęły", a te które zostały przygotowane były nieprecyzyjne "co uwidoczniło się podczas dwóch przetargów na remont kamienicy przy ul. Dąbrowskiego 42". Remontowi tego budynku radny Grzybowski przyjrzał się dokładnie. Wśród zaniedbań wskazuje m.in.: brak dat na wielu dokumentach, rozbieżności między wzorem umowy w postępowaniu przetargowym, a podpisaną z wykonawcą, dokonywanie płatności z wyprzedzeniem.
Komisja rewizyjna wstępnie przyjęła protokół z kontroli. Teraz czeka na zajęcie stanowiska przez prezydenta. - Istnieje obawa, że przed wyborami prezydent nie zechce się do tego odnieść - mówi Sz. Szynkowski vel Sęk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody