Happening Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania: "Dworzec PKP to gemela. Trzeba ratować Poznań Główny" [ZDJĘCIA]

Przedstawiciele Inwestycji dla Poznania przypominają, że Poznań Główny jest drugą co do wielkości stacją kolejową w kraju. Z jego usług rocznie korzysta ok. 20 mln osób.

– To jest Poznań Główny – Sowa wskazuje na blat stołu, pozbawionego nóg, znajdujący się na chodniku. – Symbolicznie pokazuje, że dzisiaj ten dworzec leży. Nie spełnia on żadnych założeń funkcjonalnych, potrzeb pasażerów. Stół musi mieć cztery nogi. Muszą być spełnione cztery warunki, aby Poznań Główny zaczął pełnić swoją funkcję.

Czytaj również: Kiedy powstanie nowy dworzec

Pierwsza noga to wygodne przejścia dla pieszych. – Obecnie komunikacja po obiekcie jest nieczytelna. To horror, szczególnie dla tych, którzy są tu po raz pierwszy – uważa Sowa. – Nie wiedzą, gdzie iść, bo mamy tutaj Dworzec Letni, perony wschodnie i zachodnie, zamknięty gmach starego dworca. Do dzisiaj nie wybudowano kładki z peronów 4, 5 i 6 do gmachu nowego dworca. Przed chwilą dwoje zagubionych pasażerów pytało, gdzie mogą kupić bilety. Zmyliła ich budka kasowa, przy której znajdowaliśmy się. Stoi tutaj nieużywana od roku.

Druga noga to budowa dodatkowych torów na odcinku Poznań Główny – Poznań Wschód oraz Poznań Główny – Luboń. – To bardzo ważne szlaki komunikacyjne dla Poznania i powiatu poznańskiego – podkreśla Sowa. – Bez pieniędzy na budowę dodatkowych torów nie będzie kolei metropolitalnej.

Zobacz też: Dworzec w modernistycznym stylu?

Remont fatalnych peronów 1, 2 i 3 – to kolejny warunek, by postawić na nogi dworzec. Na peronie 1 nie można się schować przed deszczem, przez świetliki nad platformami na ludzi leje się deszcz, leci śnieg.

– Hala peronowa urąga wszelkim standardom. Perony wyłożono kostką betonową, która nie jest dostosowana do potrzeb takiego obiektu, jak dworzec. Postulujemy porządny remont peronów wschodnich – twierdzi Sowa. – Peron 1 jest obrazem nędzy i rozpaczy, a z niego często odjeżdżają międzynarodowe pociągu.

Czwartym niezbędnym filarem jest stary budynek dworca, którego do tej pory nie wyremontowano. – Mijają trzy lata, kiedy to PKP zrezygnowały w 2016 roku z umowy z TriGranitem. Spółka przeprowadziła konsultacje społeczne poświęcone modernizacji tego obiektu – przypomina Sowa. – Wypracowane podczas nich rozwiązania zostały zarzucone przez PKP.

ZOBACZ TEŻ: