Gaz, paliwo, ubezpieczenie OC - będą podwyżki

Jesienią możemy zapłacić o 5 proc. więcej za gaz – ostrzegają eksperci. Z końcem września wygasają bowiem aktualne taryfy. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo złożyła do Urzędu Regulacji Energetyki nowy wniosek taryfowy. Choć spółka, póki trwa postępowanie w URE, nie chce zdradzić, czy wnioskowała o podwyżkę, to według wielu analityków, tak powinno się stać.

– Ogłoszona z pompą w listopadzie ubiegłego roku obniżka cen gazu dla indywidualnych odbiorców nie była racjonalna – uważa Andrzej Szcześniak, ekspert rynku paliw. – Doszło do przedziwnej sytuacji, gdy Kowalski płaci mniej niż odbiorcy hurtowi, a PGNiG ponosi kilkuprocentowe straty na dostawach. Kalkulując, ceny gazu powinny być wyższe o około pięć procent.

Czytaj również: Gaz będzie tańszy! Są już nowe taryfy

Jeśli rzeczywiście tak się stanie, najbardziej ucierpią, jak zwykle, osoby z grupy taryfowej W-3, czyli te, które ogrzewają gazem mieszkanie. Obecnie (na skutek ubiegłorocznej obniżki), w Wielkopolsce, płacą one miesięcznie 336,16 zł. Szacunkowo, po podniesieniu cen o 5 proc., musiałyby dopłacić do rachunku 16,80 zł. Z kolei ci, którzy przygotowują posiłki na gazie (W-1) płaciliby o 1,21 zł więcej. A osoby, które poza posiłkami, podgrzewają też gazem wodę (W-2) – o 4,57 zł więcej.

– Decyzja o taryfach nie zależy jednak tylko od ekonomii, ale i polityki – mówi Szcześniak. – Obniżenie cen ogłaszał sam premier, chcąc podkreślić sukces negocjacji z Gazpromem. Teraz może więc nie zgodzić się na podwyżkę.

O tym, ile ostatecznie zapłacimy od jesieni za gaz, dowiemy się najpóźniej w połowie września, kiedy URE ogłosi decyzję.
Nieco szybciej, bo już za kilka tygodni, za portfel będą musieli jednak chwycić się kierowcy.

Za kilka tygodni cena oleju napędowego może wzrosnąć do 5,75 zł za litr - szacuje analityk

– O ile ceny benzyny prawdopodobnie się utrzymają, o tyle niemal na pewno za kilka tygodni zapłacimy więcej za olej napędowy – mówi dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl. – Ostrożne szacunki wskazują, że cena może wzrosnąć do 5,75 zł za litr oleju.
Bogucki dodaje, że ceny hurtowe autogazu już poszły w górę. I tu niebawem będą podwyżki.

Ale to nie koniec zmartwień kierowców. Wiele wskazuje na to, że droższe będą też ubezpieczenia OC. – Cena polisy w dużej mierze zależy od tego, jak duże odszkodowania są wypłacane – mówi Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń. – A w ostatnich latach wartość odszkodowań zdecydowanie wzrosła, przy czym ceny albo się nie zmieniały, albo zmieniały się niewiele – dodaje analityk.

Dla porównania: w 2007 r. ogółem wypłacono 3,9 mld zł z OC. W 2012 r. – 5,28 mld zł, czyli o 35 proc. więcej. W tym czasie średnia stawka za OC wzrosła o 18 proc. – z 385 zł do 454 zł. Ubezpieczyciele liczą więc straty. I, jak mówi Tarczyński, tej sytuacji na rynku nie można tolerować. Nie wiadomo jednak kiedy i w jakiej skali miałyby wzrosnąć ceny polis. Analitycy uspokajają, że podwyżek nie muszą się bać ci, którzy nie powodują wypadków.