Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Faktury i zlecenia Jakuba Jędrzejewskiego: Śledztwa wciąż nie ma

LUCA
Jakub Jędrzejewski
Jakub Jędrzejewski Paweł Miecznik
Czy będzie śledztwo ws. faktur i zleceń, które Jakub Jędrzejewski, jako prezes spółki Szpitale Wielkopolski, dawał swojemu znajomemu? Na razie nie wiadomo. Doniesienie do prokuratury złożyły nowe władze publicznej spółki, ale śledztwa do tej pory nie wszczęto.

- Wezwaliśmy spółkę do uzupełnienia zawiadomienia, bo było nieprecyzyjne - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prokuratury.

Spółka twierdzi tymczasem, że prokuratura nie wzywała jej do przesłania kolejnych dokumentów. - Uzupełnienie zawiadomienia nie nastąpiło wskutek pisma z prokuratury, ponieważ takie pismo do spółki nie wpłynęło. Uzupełnienie stanowiło inicjatywę spółki - informuje Izabela Grzybowska, nowa prezes spółki Szpitale Wielkopolski.

Czytaj też: Opera mydlana "Afera z Jędrzejewskim" zakończona. Co dalej?

Nie ma także śledztwa ws. nacisków, które ponoć były wywierane przez władze PO na J. Jędrzejewskiego. Były już wiceprezydent Poznania i były członek PO twierdził, że władze partii naciskały na niego, by zatrudnił w miejskiej spółce wskazaną z nazwiska działaczkę Platformy. Jędrzejewski powiedział o tym dopiero wtedy, gdy na jaw wyszły kontrowersje związane z fakturami i zleceniami, które otrzymywał jego kolega z klubu sportowego Red Oak.

Zobacz także: Jakub Jędrzejewski zrezygnował. Dlaczego? Nie miał wyjścia [OPINIE]

Jędrzejewski o rzekomych naciskach poinformował pisemnie prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Wówczas ważyły się losy Jędrzejewskiego jako wiceprezydenta - ostatecznie sam zrezygnował po kilku dniach. Jego pismo o naciskach prezydent przekazał prokuraturze.
- To nie było zawiadomienie - zaznacza Paweł Marciniak, rzecznik prezydenta. - Prezydent przekazał pismo pana Jędrzejewskiego i sam napisał dosłownie jedno zdanie. Chodziło w nim o to, że przekazuje pismo i prosi prokuraturę o ocenę tej sytuacji. On nie czuł się do tego uprawniony - dodaje Paweł Marciniak.

Co się dzieje z pismem ws. nacisków? Prawdopodobnie nic. - Nie zarejestrowaliśmy takiego doniesienia. Prokuratorom, z którymi rozmawiałam, nic także nie wiadomo o tym, by toczyło się postępowania w takiej sprawie - podkreśla Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski