Mieszkaniec Wrocławia, przyszły prawnik ze Skierniewic i dwóch młodych poznaniaków. To oni w najciekawszy sposób zamknęli wydarzenia związane z Poznańskim Czerwcem w zaledwie 56 sekund. Jedni zrobili to dzięki animacji, inni szukali inspiracji... w braku wiedzy historycznej u młodego pokolenia poznaniaków i Wielkopolan. Kim są twórcy produkcji, które zyskały uznanie autorytetów filmowych - Jana A.P. Kaczmarka, Arthura Reinharta, Filipa Bajona oraz Andrzeja Maleszki?
„Foto Poznań ’56” to animacja, która zajęła pierwsze miejsce w konkursie Poznań 56”. Jej twórca, 27-letni Michał Krygier, pochodzi z Nowej Rudy i już od kilku lat tworzy obrazy, korzystając przede wszystkim z programów graficznych.
- Ale wszystko zaczęło się w moim przypadku od muzyki. Jako dziecko grałem na pianinie, następnie skupiłem się na elektronice, ale po drodze grałem również w kapeli rockowej - opowiada laureat konkursu.
Swój pierwszy filmowy sukces zaliczył cztery lata temu, kiedy zdecydował się wysłać zgłoszenie do konkursu „Kręci Cię Wrocław? Kręć Wrocław!”, organizowanego przez Urząd Miasta Wrocławia.
- Mimo że był to tak naprawdę mój debiut, udało mi się zdobyć pierwszą nagrodę - wspomina Michał Krygier.
Poznań 56": Zobacz filmy o Poznańskim Czerwcu
Film o wydarzeniach poznańskich tworzył blisko dwa miesiące. Jak sam przyznaje, była to dla niego przyjemność, forma oderwania się od codziennych obowiązków. Tych Michał Krygier ma zresztą sporo. Zawodowo pracuje w firmie marketingowej , a dodatkowo otworzył niedawno przewód doktorski na Politechnice Wrocławskiej.
- Sam jeszcze nie wiem, czy zajmę się zgodnie z wykształceniem gospodarką przestrzenną, czy ze swoimi filmami wejdę na rynek komercyjny - zastanawia się 27-latek.
Na pewno większą część nagrody (15 tys. zł) przeznaczy na zakup sprzętu, w tym drona, który pozwoli mu tworzyć jeszcze lepsze produkcje. Teraz musi się jednak skupić na rodzinie, gdyż niecałe dwa tygodnie temu urodziła się mu córka.
- Mimo wszystko jeszcze latem chcę nakręcić teledysk dla heavy metalowej grupy z Opola. Może uda mi się także ukończyć jeden z rozgrzebanych utworów. Mam takich 200 - śmieje się Michał Krygier. Gdzie można ich posłuchać? Choćby w filmie „Foto Poznań ’56”, do którego mieszkaniec Wrocławia, jako jedyny z laureatów konkursu, sam stworzył muzykę.
„Mam na imię Bartek i jestem z generacji Z. Lubię jeść szpinak i nosić kolorowe skarpetki. Niedawno dostałem się na studia, ale jakie to ma znaczenie? Żadne. Dlatego, że moje pokolenie, uważane za kosmopolityczne, jest takie tylko dzięki przeszłości” - tymi słowami rozpoczyna się film „Młodzi, wdzięczni. Poznań 56”, który zdobył drugie miejsce w konkursie „Głosu Wielkopolskiego”. Rzeczywiście, Bartek Stań lubi kolorowe skarpetki, w ubiegłym roku rozpoczął też studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Film nakręcił, bo interesuje go historia, czemu zresztą dał wyraz w swojej krótkiej 56-sekundowej produkcji: „Dziękuję i kłaniam się nisko za poruszenie pierwszej kostki domina, która zmieniła wszystko” - mówi lektor Bartek na zakończenie „Młodych, wdzięcznych. Poznań 56”.
- To były przełomowe wydarzenia, wymagające odwagi w czasach trudnych do wyrażenia swoich myśli - tłumaczy student pochodzący ze Skierniewic.
Bartek podkreśla, że wszystko, co udało mu się do tej pory stworzyć, powstało w zasadzie bez pomocy osób trzecich.
- Pomaga mi tylko moja dziewczyna, która czasem jest operatorką kamery - tłumaczy.
Jego dotychczasowe filmy też są krótkie, najdłuższy ma 10 minut. Zaczynał jeszcze w gimnazjum, kiedy fascynowały go sceny rodem z „Gwiezdnych Wojen”, w liceum zainteresował się bardziej dynamiczną pracą kamer.
- Trochę jak w horrorach lub teledyskach - wyjaśnia.
Zamiłowanie do filmu zaprowadziło go na egzaminy wstępne do łódzkiej filmówki, gdzie ostatecznie nie udało mu się dostać.
- Wybrałem prawo, więc obecnie trudno będzie się skupić na podążaniu ku profesjonalnej scenie filmowej, ale nie zrezygnuję z tej pasji. Nagroda pozwoli mi na zakup lustrzanki do filmowania - przyznaje Bartek Stań.
Chciałby podążać ścieżką jego idola, kanadyjskiego reżysera, scenarzysty i aktora Xaviera Dolana.
- Ale nie oszukujmy się, jeśli uda mi się dorównać takim twórcom jednoosobowym jak Krzysztof Gonciarz, będę zadowolony - skromnie przyznaje.
Mateusz Skitek i Kuba Januszewski, zdobywcy trzeciej nagrody, to poznaniacy, którzy postanowili połączyć praktyczną wiedzę starszego 21-letniego Mateusza z zamiłowaniem do filmów artystycznych Kuby. Tak powstał „Poznań 56”. Młodzi poznaniacy wybrali inną drogę zaprezentowania dziedzictwa robotniczego zrywu niż większość uczestników. Nie skorzystali, podobnie jak Bartek Stań, z ani jednego zdjęcia archiwalnego. Zamiast tego pokazali miejsca kojarzonego z czerwcowym powstaniem - Poznańskie Krzyże, plac przed CK Zamek i muzeum Czerwca ’56. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na fakt, iż młodzi mieszkańcy stolicy Wielkopolski nie zawsze zdają sobie sprawę, jakie wydarzenia rozegrały się 60 lat temu, a dziś, nieco bezrefleksyjnie, wykonują tam popularnie selfie.
- Kuba sam niewiele wiedział o tamtych wydarzeniach - przyznaje Mateusz, który pierwszy film o Czerwcu ’56 nagrał już dwa lata temu. - Na YouTube prowadzę kanał „Szakal”, to tam można zobaczyć moje dotychczasowe dokonania. Filmy w zasadzie tworzę już od pięciu lat, teraz to mój zawód - przyznaje poznaniak.
Budżet jedynego nagrodzonego obrazu z Poznania wyniósł 200 zł. Odbył się jeden zdjęciowy, a prace nad całością trwały około tygodnia.
- To nasza pierwsza nagroda, ale mam nadzieję, że nie ostatnia - mówi Mateusz.
Na konkurs Poznań56” nadesłano ponad sto filmów z całej Polski, z czego ponad 90 spełniało zasady konkursowe. Wszystkie filmy można zobaczyć na stronach internetowych www.poznan56.pl oraz www.gloswielkopolski.pl.
Poznań 56": Zobacz filmy o Poznańskim Czerwcu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?