Ci jednak pokazali, że ich zdanie jest najważniejsze i projekt odrzucili. Porażka mieszkańców Poznania? Nie! Wyważono drzwi przez które innym łatwiej będzie przejść.
- Radni też muszą się nauczyć budowy społeczeństwa obywatelskiego. Nie wystarczy rzucić hasła i umożliwić podejmowania takich inicjatyw. Władze muszą do nich poważnie podchodzić, a u nas nie zawsze idzie to w parze - uważa Paweł Mordal, dyrektor poznańskiego oddziału Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, która działa od 1989 roku. - Radni w końcu zrozumieją, że wyjdzie to im na korzyść.
Szlak obywatelskiego sprzeciwu w Poznaniu przecierali między innymi Włodzimierz Nowak z My-Poznaniacy i Paweł Sowa z Inwestycji dla Poznania. Stowarzyszenia wzięły na siebie ogrom pracy związany ze zbieraniem wymaganych 5 tys. podpisów, aby projekt mógł w ogóle zaistnieć na sesji, a zebrano ich ponad trzy razy więcej. To i tak nie przekonało radnych. Na szczęście ich decyzja nie zraziła stowarzyszeń.
- Dalej będziemy chcieli usprawniać komunikację. Do tematu cen biletów wszyscy wrócą za kilka miesięcy. Nasze prognozy dotyczące sprzedaży po podwyżce nie są optymistyczne. Uważam, że sytuacja skłoni władze miasta do przemyślenia tematu komunikacji - zapowiada Paweł Sowa.
W Poznaniu jest jednak więcej oddolnych inicjatywy, które pokazują, że mieszkańcy chcą angażować się w życie miasta i pomoc innym - często w sposób niekonwencjonalny, bo dziś nie wystarczy mieć dobrego pomysłu albo szczytnego celu. Trzeba jeszcze umieć go "sprzedać", pokazać w atrakcyjnej formie, aby inni chcieli się zaangażować. Internet, facebook, inne portale społecznościowe, to nie ekstrawagancja a konieczność.
Przykładem jest akcja "I love Ziemek", która zaczęła się od zbierania nakrętek dla małego poznaniaka Ziemowita Dawidziaka, który cierpi na wiele schorzeń i wymaga ciągłej rehabilitacji. Wykonany z drewna napis - pojemnik na nakrętki - stanął m.in. w Starym Browarze. Dla Ziemowita urządzono nietypowe aukcje, powstały koszulki i opaski, a przede wszystkim społeczność ludzi dobrych serc.
Od lat działa Sekcja Rowerzystów Miejskich. Członków łączy nie tylko pasja do dwóch kółek, ale i walka o nowe ścieżki rowerowe w Poznaniu - z sukcesami. Z kolei ludzie z "Poznan I Love You" opowiadają o mieście w niekonwencjonalny sposób przyczyniając się do jego promocji.
A to tylko krótki i subiektywny wybór poznańskich inicjatyw. W komentarzach zachęcamy do dodawania kolejnych, Wam znanych inicjatyw i akcji
- Im więcej osób zaangażowanych tym lepiej. Każdy ma tylko parę godzin dziennie prywatnego czasu, który odbiera rodzinie, na to żeby działać. Liczę się z tym, że mogą nawet powstać konkurencyjne stowarzyszenia dla My-Poznaniacy - mówi Włodzimierz Nowak.
*Make Rogal not War. Zwrot w wolnym tłumaczeniu brzmi: Róbmy rogale, a nie wojnę.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
