Dwulatek z Torunia był pierwszym pacjentem, do transportu którego została użyta karetka Ecmo kupiona za prawie 900 tysięcy złotych dla Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu przez Urząd Marszałkowski.
- Był to również najmłodszy pacjent w Polsce, który z takiego transportu skorzystał - mówi Robert Judek, rzecznik poznańskiego pogotowia i jeden z ratowników medycznych, który przywiózł małego pacjenta z Torunia. - Dzisiaj możemy powiedzieć, że daliśmy temu chłopcu szansę na życie. Bez naszego sprzętu i tego transportu nie przeżyłby.
Na czym polega wyjątkowość poznańskiej karetki? To ambulans, w którym istnieje możliwość podłączenia urządzenia Ecmo, czyli krążenia pozaustrojowego wymagającego takiej ilości energii, której nie są w stanie zapewnić zwyczajne ambulanse. Karetka jest również zaprojektowana w taki sposób, żeby pomieścić cały potrzebny sprzęt.
- Pamiętam przypadek, kiedy na południu Polski, dorosły pacjent był przewożony z jednego szpitala do drugiego z krążeniem pozaustrojowym - mówi Robert Judek. - Za karetką jechał wtedy wóz strażacki, który dostarczał prąd. Cały transport to było kilkaset metrów i wymagał on dużej ekwilibrystyki.
Przewiezienie pacjenta z Torunia do Poznania był to najdłuższy transport z pacjentem podłączonym do krążenia pozaustrojowego.
Dwuletnie dziecko w Toruniu leczone było z powodu schorzenia układu pokarmowego wynikającego ze wcześniactwa. Po jednej z operacji chłopca zaatakował wirus RS, który w przypadku tak obniżonej odporności okazał się być bardzo groźny. Wirus ten atakuje układ oddechowy. Z powodu niewydolności tego układu dalsze leczenie chłopca było niemożliwe. Stąd decyzja o podłączeniu urządzenia Ecmo, ze stosowaniem którego poznańscy lekarze mają największe doświadczenie w kraju. Krytyczny stan małego pacjenta nie pozwalał ani na transport zwykła karetką, ani śmigłowcem pogotowia lotniczego. Ratunkiem okazał się być nowy nabytek poznańskiego pogotowia - karetka Ecmo.
- Do tej pory wykonaliśmy pięć transportów dorosłych osób i jeden dziecka. Ten z Torunia był najdłuższy i z powodu wieku pacjenta oraz niesprzyjających warunków pogodowych, najbardziej ryzykowny - mówi Robert Judek. - Dla nas najbardziej istotne jest to, że dajemy tym ludziom szansę na życie. O to też chodzi w programie Ecmo dla Wielkopolski, który nasza stacja wraz ze szpitalami klinicznymi realizuje w naszym regionie. W przypadku tego dwulatka okazało się, że możemy też z powodzeniem realizować dłuższe transporty.
Po pobycie w poznańskiej klinice stan dwulatka poprawił się na tyle, że mógł on wrócić do szpitala w Toruniu, gdzie jest nadal leczony z powodu pierwotnego schorzenia.
W Poznaniu natomiast trwają rozmowy z wielkopolskim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia na temat finansowania tego rodzaju transportów. Aby przewieźć pacjenta podłączonego do krążenia pozaustrojowego, karetką musi jechać zespół złożony z ratowników medycznych, lekarza anestezjologa oraz perfuzjonistów obsługujących urządzenie.
POLECAMY:
TOP 100 polskich nazwisk
Oto najczęściej kradzione auta
Stary Poznań na zdjęciach!
Sprawdź, czy jesteś bystry [QUIZ]
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Co opóźnia czas dotarcia karetki do pacjenta?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?