Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Zachęta do czytania

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Jak dziad nawet czytać nie chce, to co się młodzieży dziwić, góra zdań parę w internecie łykną – przyjaciółka baby się odezwała. A owa w zdumienie popadła. Bo dziad, jak nie czyta akurat, to pisze. I sama już nie wie, co więcej czasu mu zajmuje.

– No, sama coś takiego mówiłaś…

Mówiła baba, prawda to, ale o instrukcję samochodu nowego poszło. W poprzednim do samej sprzedaży nie było do końca wiadomo na ten przykład, jak zegar przestawić. Teraz wszystko prostsze się babie wydało, bo do instrukcji zwyczajnej, skrócona dołączona była. Dziad nawet ową do ręki wziął, ale babie oddał po chwili.

– Ty czytaj, to dla ciebie raczej jest – z wyższością się odezwał. – Ja do Owidiusza wracam...

Z przyjaciółką baba o dzieciach jej dyskutowała, co do książki zapędzić je trudno, za to nosów z komputerów nie wychylałyby najchętniej.

– Na dwunaste urodziny w lutym Basi do książki 50 złotych w prezencie włożyliśmy – koleżanka opowiadała. – A ona je w tygodniu ubiegłym znalazła dopiero...

– A co to za książka była? – baba się zainteresowała.

– A, nie pamiętam – przyjaciółka ręką machnęła jedynie.

No to baba wywód jej zrobiła cały, że jej to wina jest, jak tak lektury dziecku wybiera, że nie wie nawet sama, co dała.

– Wybiorę parę książek moich, dziewczyńskich takich, zobaczysz jak się wciągnie – zakończyła.

Chwile wzruszeń baba przeżywała, „Anię z Zielonego Wzgórza” pakując, „Błękitny zamek” przeglądając czy sporą dawkę powieści młodzieżowych Krystyny Siesickiej. Hannę Ożogowską dorzuciła jeszcze, bo co jak co, ale tytuł „Za minutę pierwsza miłość” nastolatkę każdą przyciągnie.

Już baba oczyma wyobraźni zaczytaną Basię, co jej od książki oderwać nie można widziała. I przyjaciółkę wdzięczną, co na babę z podziwem łypie, że takie efekty wychowawcze ma.

Po tygodniu baba wizytę kolejną złożyła. I zaraz się okazało, że na jej wyszło.

– Fajnie, że ciocia przyszła – Basia się najwyraźniej ucieszyła. – Zdjęcie cioci z podstawówki w „Błękitnym zamku” znalazłam. Śmieszne bardzo.

Jakby ktoś miód na serce baby wylał. Spojrzenie satysfakcji pełne przyjaciółce rzuciła. Ale ta, uparta taka wzrokiem uciekła, co by babie racji nie przyznawać. No to niech czarno na białym usłyszy i przemianę w dziecku dostrzeże, pomyślała baba i głośno spytała:

– Fajna Basiu ta książka, co? Już całą przeczytałaś?

– Nie, skądże ciociu – dziecko grzecznie odpowiedziało. I dodało: – Ja w kominku rozpalałam tylko...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski