Rezerwy Kolejorza mają za sobą znaczną część przygotowań do rundy wiosennej. Młodzi lechici rozegrali od początku stycznia siedem sparingów, z czego cztery z nich okazały się zwycięskie - z Polonią Środa Wielkopolska (6:0), Świtem Skolwin (6:2), rezerwami Śląska Wrocław (2:1), a także z Zawiszą Bydgoszcz (5:3). Trzykrotnie podopieczni Artura Węski musieli uznać wyższość rywali, przegrywając z Notecią Czarnków (1:2), Chrobrym Głogów (1:3), a także z Wartą Sieradz (1:2).
- Stracone bramki wynikają z błędów wyjścia spod pressingu, a także z błędów indywidualnych. Chcemy wyprowadzać piłkę spod własnej bramki, budować akcje grając po ziemi - taka jest nasza filozofia, tak też szkolimy naszych zawodników. Nasi ligowi rywale to wiedzą, dlatego wyjście spod wysokiego pressingu jest dla nas bardzo istotnym elementem
- powiedział Artur Węska, trener rezerw Lecha Poznań.
Mecz był rozgrywany w systemie 4x30 minut i przełożyło się to na dużą ilość bramek. Golkiperzy lechitów kapitulowali trzykrotnie.
- Pierwsza bramka dla rywali padła po stracie w środkowej części boiska. Wynikało to z błędnej decyzji, ale jest to element, który nie jest błędem strukturalnym, dlatego szybko go możemy naprawić. Z całą pewnością przy idei wyprowadzania akcji spod pressingu nie pomógł stan murawy a także warunki atmosferyczne - silny wiatr i deszcz. Pozostałe dwie bramki to błędy indywidualne, niepotrzebne faule i tego musimy się z całą pewnością wystrzegać. Druga bramka padła bezpośrednio z rzutu wolnego a trzecia z rzutu karnego
- dodał trener.
Do gry powrócił Barry Douglas, który rozegrał 45 minut w sobotniej rywalizacji. Szkot z powodu kontuzji pauzował aż cztery miesiące.
- To były jego pierwsze minuty na trawiastym boisku, które miały go zaadaptować. Myślę, że ten mecz sprawił, że poczucie piłki, boiska, wydolności będzie dla niego lepsze i szybsze. Trzeba pamiętać o tym, że jest to bardzo doświadczony zawodnik, który grał na niesamowitym poziomie. Uważam, że jego powrót do pierwszej drużyny będzie szybki i jak trener Van den Brom będzie chciał to da mu szanse w pierwszym zespole
- dodał Artur Węska.
Podczas przygotowań do rundy wiosennej podopieczni Artura Węski zdobyli 22 gole i stracili 13 bramek.
- Przeanalizowaliśmy wszystkie bramki, które straciliśmy. W większości wynika to z naszych strat. Musimy być bardziej odpowiedzialni przy posiadaniu piłki, a także lepiej reagować po stracie. Widzę poprawę w tych elementach, natomiast jest to proces, który uda nam się wypracować. Bardzo cieszy fakt, że strzelaliśmy bramki w każdym spotkaniu. Potrafimy narzucić swoje tempo, kreować sytuacje i stwarzać zagrożenie
- twierdzi Artur Węska.
Kluczowym graczem jest Filip Wilak, który jest najlepszym strzelcem w drugiej drużynie Lecha Poznań, mając na swoim koncie sześć bramek i jedną asystę. W sobotniej rywalizacji popisał się dwoma kapitalnymi trafieniami.
- To jest dla nas kluczowa postać. W przeszłości miewał duże problemy zdrowotne, wypadł na rok z gry będąc w pierwszym zespole. Wrócił pełen energii, jego mentalność bardzo mocno się zmieniła. Nastawił się na pracę, rozwój i jego pewność siebie na boisku jest głównym atutem. Widzę w nim potencjał, dlatego gra regularnie. Dla mnie jest to świetny skrzydłowy, na miarę Lecha Poznań. Marzy mi się, żeby otrzymał szansę w pierwszym zespole, pomimo tego, że był w tym pierwszym zespole i jest po przejściach. Nie dostał szansy ostatnio na obozie, czy też treningach głównego zespołu, lecz ma świetne liczby. Jego występy, forma świadczą o tym, że warto na niego zwrócić uwagę. Jeśli ja miałbym decydować chętnie dał bym mu szansę w pierwszym zespole, gdyż uważam, że jest gotowy na grę na wyższym poziomie. Do ciągłego rozwoju, trzeba podnosić poprzeczkę.
Przeciwnicy go szanują, wiedząc, że jest to nasz motor napędowy
- zakończył Artur Węska.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?