Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani od kotów kontra pan z towarzystwa. Kto będzie dyrektorem zoo w Poznaniu?

Marta Danielewicz
Nowego dyrektora ogrodu zoologicznego poznamy dopiero w przyszłym tygodniu
Nowego dyrektora ogrodu zoologicznego poznamy dopiero w przyszłym tygodniu Waldemar Wylegalski
Ewa Zgrabczyńska i Rafał Kurczewski to pewni kandydaci na stanowisko dyrektora zoo w Poznaniu.

Wciąż nie ogłoszono jeszcze nowego dyrektora poznańskich ogrodów zoologicznych. Wiadomo już, że kandydatów na to stanowisko pozostało dwóch. To zoolog Ewa Zgrabczyńska, posiadająca własną hodowlę kotów i Rafał Kurczewski, który związany był z Towarzystwem Przyjaciół Ogrodu Zoologicznego.

- Kandydatów na to stanowisko, gdy konkurs wystartował, było pięciu. Teraz zostały dwie osoby, które zdaniem komisji konkursowej najbardziej się nadają, by objąć funkcję dyrektora - mówi Arkadiusz Stasica, wiceprezydent Poznania.

W poniedziałek miały być mu przedstawione przez komisję opinie zarówno o Zgrabczyńskiej, jak i Kurczewskim. To właśnie Arkadiusz Stasica podejmie ostateczną decyzję, odnośnie tego, kto zostanie nowym dyrektorem zoo.

- Komisja składa się z siedmiu, różnych osób. Doradza im przedstawiciel zoo, wytypowany przez pracowników ogrodu - dodaje wiceprezydent Poznania.

O tym, że Ewa Zgrabczyńska planuje startować na stanowisko dyrektora zoo wiadomo już było we wrześniu, gdy odchodził Aleksander Niweliński, były dyrektor ogrodów zoologicznych.

Zobacz: Kto pokieruje zoo w Poznaniu? Chętni już są

Na łamach „Głosu” wspominaliśmy wówczas, że jej osoba jest mocno forsowana na stanowisko dyrektorskie, zwłaszcza przez działaczy związanych z partią SLD. Potwierdzali to w rozmowie z nami wysoko postawieni urzędnicy.

Kandydatura „pani od kotów” wzbudza jednak wśród opinii publicznej mieszane uczucia. Ewa Zgrabczyńska posiada hodowlę kotów, które zajmują wynajmowane przez nią mieszkanie na Jeżycach. Lokatorzy, którzy zamieszkują tę samą kamienicę skarżą się na uporczywy smród, oraz hałas, od lat. Sprawa hodowli w mieszkaniu kilkudziesięciu kotów znalazła się w sądzie. Oskarżycielem w niej jest straż miejska.

- Ta hodowla stanowi sporą uciążliwość dla innych mieszkańców. Nie jesteśmy zresztą pierwszym podmiotem, który z tą sprawą zwrócił się o pomoc do sądu - tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej w Poznaniu.

Jej kontrkandydat jest także popierany przez środowisko związane z Towarzystwem Przyjaciół Ogrodu Zoologicznego oraz byłym dyrektorem zoo, Niwelińskim.

- Trudno mi powiedzieć kto byłby lepszym kandydatem na to stanowisko. Pan Kurczewski to syn byłego pracownika zoo, który jest dość obeznany w materii funkcjonowania zoo. Był też członkiem Towarzystwa Przyjaciół Ogrodu Zoologicznego - tłumaczy Aleksander Niweliński.

Jak tłumaczy wiceprezydent Poznania, nie rozmawiał jeszcze z żadnym z kandydatów. - Na to stanowisko potrzeba osoby, która ma umiejętności współpracy z ludźmi, która umie radzić sobie w konfliktowych sytuacjach, a dodatkowo ma cechy managerskie - tłumaczy Arkadiusz Stasica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski