Polskie obozy koncentracyjne?

Spiskowa teoria dziejów? Guido Westerwelle, szef niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych, z okazji rocznicy powstania w getcie warszawskim wydał oświadczenie: Wspominamy dziś dzielnych mężczyzn i kobiety, którzy 70 lat temu bronili się przed prześladowcami. Ludzie w warszawskim getcie zdawali sobie sprawę z niewielkich szans na powodzenie. Niemniej jednak ze straceńczą odwagą i wielką dzielnością chcieli wykorzystać szansę, aby sprzeciwić się barbarzyńskiemu, bezprawnemu reżimowi i postawić widoczny znak ich oporu". (...) Z dużą pokorą wspominamy cierpienie, gotowość do poświęceń i wolę wolności ludzi z warszawskiego getta".

Jakieś uwagi? Ja mam dwie: o ile "warszawskie" pada w tekście dwa razy, o tyle kto to getto likwidował nie pada wcale. Ot, jacyś prześladowcy wzięli i prześladowali. Nie niemieccy, tylko - jakby ktoś się dopytywał: nazistowscy. A słyszałem, że nie wszyscy Niemcy byli w NSDAP.

Spiskowa teoria dziejów mówi: lobby niemieckie na całym świecie dba o to, aby z podręczników historii raz na zawsze wykreślić sformułowanie "niemieckie obozy zagłady". Na początek zastąpić je "nazistowskimi", później zaś, ze względu na położenie geograficzne, polskimi.

Co prawda aż nazbyt często ci sami zwolennicy teorii spiskowych, oburzeni popularną na świecie teorią o polskim antysemityźmie, bardzo chętnie serwują następną teorię spiskową: o lobby żydowskim. Przypadkiem zapominając, że wygadywanie podobnych historii jest potwierdzeniem polskiego antysemityzmu.

Bo jeśli przyjąć, że normę wyznacza większość, to na podstawie ostatnich badań, można powiedzieć: my Polacy, jesteśmy antysemitami. Byliśmy nimi przed wojną, byliśmy w latach 60. i znów coś do tych Żydów mamy. Mimo że przed wojną Żydem był co piąty obywatel Polski, a dziś to mniejszość mniejszości. Mniej ich niż cyklistów i masonów, ale w końcu to lobby i to lobby.
Jesteśmy antysemitami z dość mało jasnych powodów, bo historia Żydów w Polsce jest niemal tak długa jak sama Polska. I mamy prawo krzyczeć: obozy były niemieckie, że Żydów w getcie wymordowali Niemcy. To fakt. Faktem historycznym jest również to, że Polacy do walki rzucili się nie w obronie tych Żydów, ale samej Warszawy. Faktem jest, że była polska granatowa policja, która Żydów również prześladowała, a Polacy dopuszczali się pogromów, wydawania Żydów czy ich okradania. Faktem jest również, że wśród Sprawiedliwych wśród Narodów Świata najwięcej jest Polaków i upamiętniają ich sami Żydzi, mimo że dla wielu z nich Polska stała się krajem przeklętym. To są wszystko fakty historyczne, więc nie ma co jednych przykrywać drugimi. Wydarzyły się wszystkie.

Teraz Żydów mało, trudno Żyda od nie-Żyda odróżnić, więc możemy się chełpić lub wstydzić za to jak traktujemy Cyganów, Murzynów czy kogo tam znów mamy na tapecie.

Strasznie poważnie dziś, prawda?

Niestety, z rocznicami historycznymi jest tak, że są, niezależnie od tego, czy akurat mamy ochotę na grilla. Co zdaje się było ostatnio powodem zgorszenia z okazji innej rocznicy.