Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasta nie obowiązują żadne umowy?

Marta Danielewicz
Miasta nie obowiązują żadne umowy?
Miasta nie obowiązują żadne umowy? Marta Danielewicz
Zdaniem państwa Wiśniewskich miasto korzysta z ich działki bezumownie, niszcząc przy tym ich ogród. Chcą za poniesione straty odszkodowania.

- Gdybyśmy to my korzystali bezumownie z miejskiego terenu już dawno mielibyśmy nad głową komornika - mówi oburzona Ewa Wiśniewska, mieszkanka Naramowic. Cyklicznie, kilka razy w roku, pracownicy Aquanetu wjeżdżają ciężkim sprzętem na jej ziemię, by naprawić lub po prostu skontrolować sieć wodociągową należącą do miasta.

To właśnie na działce państwa Wiśniewskich w 2006 roku Aquanet postawił wodociąg. Inwestycja była współfinansowana przez miasto i Stowarzyszenie na rzecz budowy wodociągowej. Zaraz po zakończeniu budowy miasto przejęło wodociąg na własność.

- Od tego czasu niewiadomo kto tak naprawdę za to odpowiada. Wysyłamy pisma o ustanowienie służebności przesyłu, ale miasto odsyła nas do Aquanetu, a z kolei Aquanet do miasta - mówi Ewa Wiśniewska i dodaje: - Ta sytuacja trwa już kilka lat. A my nic z tym nie możemy zrobić. Pracownicy bez upoważnienia, bez umowy wkraczają na nasz teren, za który to my płacimy podatek. Gdy jest awaria to wjeżdżają ciężkim sprzętem kompletnie niszcząc naszą własność.

W 2013 roku Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta, informował jeszcze państwa Wiśniewskich, że aportem przekazują spółce Aquanet sieci wodociągowe i kanalizacyjne. - W odpowiedzi na nasze pisma Aquanet wyraźnie stwierdził, że wodociąg wciąż należy do miasta - mówi Wiśniewska.

Mieszkańcy ulicy Naramowickiej uważają, że miasto narusza ich praw o własności. Chcą odszkodowania za wieloletnie, bezumowne korzystanie z nieruchomości. Jeśli sprawy nie uda się załatwić polubownie chcą ją skierować na drogę sądową.

- Aquanet nie jest właścicielem tej sieci - mówi Dorota Wiśniewska, rzecznik spółki. - Służebność przesyłu jest ustanawiana na rzecz miasta, dlatego nie jesteśmy stroną sporu. Z większych napraw odnotowaliśmy awarię w 2013 r. i to przed posesją. Celem ugodowego rozwiązania tej sytuacji właścicielom została złożona propozycja ustanowienia prawa użytkowania za określonym wynagrodzeniem. Jeśli ci państwo uważają, że uszkodziliśmy ich teren mogą starać się o odszkodowanie za szkody - dodaje rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski