Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Sposoby na czyste okna

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Pracować nie mogę, internet nie działa – dziad telefonicznie babie obwieścił. No to baba, że awaria jest i potrwać jeszcze może. Dziad na to pytanie zadał, co on w takim razie robić ma.

– Okna umyj – żarcik taki baba rzuciła. A jak już rzuciła, to prawdę straszną uświadomiła sobie. Że to dzwonek ostatni na mycie owych jest, i że dziad z pewnością tego nie zrobi.

Myślenie jej słusznym się okazało. Dziad w sprawach pilnych do Gdańska się udał, informując uprzednio, że może i pomoże, ale po świętach dopiero. Teoretycznie przetrzymać baba mogła, ale jak raz tak zrobiła, to i tak nie pomógł. I wstyd w dodatku był, bo sąsiadka zaprzyjaźniona ciocią nazywana babę na schodach zaczepiła, kiedy ona właściwie te okna umyje. Jakoś przez myśl jej nie przeszło, że dziad mógłby na ten przykład…

Dziad w Gdańsku to miło miał. Uroczystość się odbyła, na której kwiaty dostał. Bukiet sporym był, co baba z opowieści zna jedynie, bo do Poznania go nie dowiózł. Ciężko mu ponoć było po mieście się przemieszczać, no to do kwiaciarni wszedł i wręczył go kwiaciarce zdumionej bardzo.

– Proszę, pani rzadko pewnie kwiaty dostaje – oznajmił. A ona, że dostawy codziennie ma…

– No to będzie wiedziała, co z nimi zrobić – baba kąśliwie się odezwała, co dziada ucieszyło nawet, że się nie zmarnują.

Pożaliła się baba przyjaciółkom na ćwiczeniach, że w piątek to przyjść nie może, bo to dzień jedyny, gdy rano przed pracą okna umyć zdoła.

– A masz karcher do szyb? – jedna spytała. – To błyskawicznie idzie. W internecie kupiłam, dokładnie zbiera, ani jednej smugi nie zostawi, a naładowana myjka na dwie godziny starcza. Droga jest, ale warto, bo na lata będzie przecież.

Bardzo babie pomysł ten się spodobał, znalazła model odpowiedni za 150 złotych. Tyle że zamówić już by nie zdążyła. Dziada namówić próbowała, co by może po sklepach poszukać, ale opornym bardzo był. Że po co pieniędzy wydawać tyle, skoro za darmo prawie umyć się da. Że dobry przecież sposób koleżanki innej jest, co wody z octem do szyb używa, no i tej co z ręczniczków kuchennych korzysta, co to je gazetami zastąpić zresztą można…

Bardzo baba rozżalona była, że dziad kosztem rąk jej spracowanych oszczędności robi. Dała temu wyraz, gdy koleżanka ją odwiedziła. Taka co dawno posprzątane ma i po fryzjerze przedświątecznym też jest.

– Ależ, babo, dziad rację ma! Nie warto – obwieściła. Baba wzrokiem zabić ją próbowała, a dziad z uznaniem potakiwał, że mądra bardzo przyjaciółka jest.

– Wydasz pieniądze, a i tak ręką machać musisz, tyle że mniej – koleżanka w oczach baby pogrążała się coraz bardziej, a dziad kraśniał z radości. – Lepszy znacznie sposób mam, myjkę na pilota, za niewiele ponad tysiąc…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski