Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek Nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXXII NR 1080

Andrzej Niczyperowicz
JEST WIOSNA 5.46. Schodzę ze śmieciami. Słoneczko smyrga w oczy i nieopatrznie przy wrzucie do kontenera budzę Aldiego opatulonego w gazety i lumpy. Pojawia się Pies. - Witam Prezesa! – zagaja – dobra noc była, nikt opon nie pociął. Pilnowalim! Dochodzi Maciej, który ma system na Lotto. W prawej ręce zmięte kupony, w lewej - puszka za złotego i 99 groszy. – Nie gram, nie mam szczęścia – mówię do Macieja. – No, tak – odpowiada – bo to dużo kasy trzeba, nawet i pięć dych… Pies wkuty jak cholera: - Ta spod dziesiątki nadaje, że futrujemy z puszek, co kupuje kociambrom i pijemy ,,dyktę’’. - Aaaale, larwa! - łapie się za głowę Aldi. - Piątak za pilnowanie auta, panowie! Przybijamy żółwiki. Wsiadam, zapalam i jadę na wykład do Piły. Okna w Onkologii oślepiają słońcem. Zapowiada się piękny, wiosenny dzień.

POWIEDZIAŁ DALTONISTA
Życie jest jak tęcza – raz białe, raz czarne.

POWIEDZIAŁ DZIADEK
Życie jest piękne. Później się trzeźwieje.

OPOWIEŚCI ANDRZEJA SZOZDY
Kiedyś był taki samochód - ,,Mikrus’’. Polski. Był tak mały, że prawie go nie było widać. Ale inżynierowie zastanawiali się, jak go przerobić na mini-bagażówkę. A tu nagle w gazecie ukazało ogłoszenie: ,,Mikrusa bagażowego sprzedam’’. Inżynierowie wpadli w panikę, dzwonią, i okazuje, że to błąd w ogłoszeniu. To był - mikrus beżowy…

OPOWIEŚCI SEJMOWE
Dziadek parkuje starego, rzęchowatego ,,punciaka’’ pod sejmem. Wyskakuje ochroniarz: – Zjeżdżaj stąd, dziadu! To jest sejm, tu są posłowie i senatorowie!
A dziadek na to: – Ja się nie boję; mam alarm!!!

CZESKI EGZYSTENCJALIZM
Bytka abo ne bytka, to je zapytka...

NOWA BAJECZKA
Wilk spotyka Czerwonego Kapturka i pyta:
– Gdzie idziesz?
– Do babci.
– Daj adres!
– Pisz: www.babcia.pl.

TRZY PO TRZY
Przemysław Terlecki z Trzciela tak dziś pointuje:
Laryngofobia. Nie wymawiał „r”. Pokonała go roślina. Rozradowany rabarbar.
Kulturystyka. Najpierw masa. Potem masaż. W końcu masarnia.
Syzyf. Doczekał się wreszcie weekendu. Przyjechała teściowa. Poprosił o nadgodziny.

ZIBI CIEŚLIŃSKI TWEETUJE
– Chyba oszalałeś! Nie pójdziesz do teatru w koszulce Barcelony!
– To w jakiej mam iść, Realu?!

ROZMÓWKI POLSKIE
- Chciałbym dostać jakąś pracę. Mam dziewięcioro dzieci.
- A co jeszcze umie pan robić?

COŚ NA KONIEC

Dowcip jest przechytrzonym bólem.

Świadczymy usługi satyryczne dla ludzkości
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski