Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MPGM robiła na złość i została przez ZKZL ukarana [ZDJĘCIA]

Bogna Kisiel
Mieszkania przy Podolańskiej stoją puste
Mieszkania przy Podolańskiej stoją puste Paweł Miecznik
- Nie wykluczam dalszych kar - mówi Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL. I wyjaśnia, że trzy lata po zakończeniu umowy z zarządcą budynków miejskich, może dochodzić swoich roszczeń. Podkreśla jednak, że kary są wyważone.

Niemniej rozstanie spółek do miłych nie należało. Przypomnijmy, że w 2008 r. MPGM zastąpiło opolską Fero-mę w zarządzaniu majątkiem miejskim o powierzchni ponad miliona metrów kwadratowych - około: 13 tys. mieszkań komunalnych i socjalnych oraz 1,6 tys. lokali użytkowych. Umowa MPGM z ZKZL została podpisana na cztery lata i obowiązywała do października tego roku.

CZYTAJ KOMENTARZ:
Bycie miejską spółką nie daje immunitetu

Dlatego w grudniu 2012 r. ZKZL ogłosił przetarg, który miał wyłonić zarządcę na kolejne cztery lata. Niestety MPGM przegrało, bo zaproponowało 25,7 mln zł za usługę. Tymczasem oferta Zespołu Zarządców Nieruchomości WAM z Warszawy była o milion złotych niższa i to on wygrał czteroletni kontrakt na administrowanie miejskimi lokalami.

- To spółka niezbyt rozważnie skalkulowała swoją ofertą, która była zbyt wysoka, a potem prowadziła działania na złość ZKZL - uważa Tomasz Lewandowski, szef komisji gospodarki komunalnej i polityki mieszkaniowej Rady Miasta. Zdaniem radnego SLD, postępowania rodzaju "zrobię babci na złość i odmrożę sobie uszy" pojawiały się, po przegranym przez MPGM przetargu.
- Mieszkańcy przychodzili do MPGM i często odchodzili z kwitkiem - twierdzi T. Lewandowski. - Odsyłano ich do nowego zarządcy. To nieprofesjonalne zachowanie.

Maria Wellenger, rzecznik MPGM zapewnia, że "w życiu czego takiego nie zrobiłam". Zwraca również uwagę na fakt, że gdyby pracownicy MPGM byli tak fatalni, to ZZN WAM nie zatrudniłby wielu z nich. Ale J. Pucek potwierdza, że problem pojawił się w lipcu-sierpniu tego roku czyli, gdy już było wiadomo, że MPGM przegrał przetarg.

M. Wellenger przyznaje, że ZKZL od wrześniowego wynagrodzenia odciągnął karę w wysokości 177 tys. zł i uprzedził już o karze 17,5 tys. zł za październik.

- Nie wykonaliśmy w terminie siedmiu poleceń - twierdzi M. Wellenger. - Np. nie odpowiedzieliśmy, czy dany delikwent mieszka pod wskazanym adresem, czy nie; nie usunęliśmy szafki z klatki schodowej; po wizji w danym lokalu nie udzieliliśmy na czas odpowiedzi ZKZL.

Nieco inaczej ten problem widzi sam ZKZL. Jego zdaniem, kary nie są nakładane w każdym przypadku i za byle co.

- Dotyczy to sytuacji, w których pomimo monitów, upływu ponad 120 dni, MPGM nie wywiązywał się ze swojego zadania - wyjaśnia J. Pucek. - Wtedy, zgodnie z umową, za każdy dzień zwłoki w wykonaniu naszego polecenia naliczaliśmy karę. Przy zamianie mieszkań musimy wiedzieć, czy dany lokal spełnia normy, czy instalacje są sprawne, czy były przeróbki.

ZKZL wskazuje, że bez tych informacji nie była możliwa zamiana mieszkań i lokatorzy musieli czekać na przyznanie nowych lokali np. przy ulicy Podolańskiej.

- Trzykrotnie trzeba było przekładać posiedzenia komisji, która je przyznawała - mówi J. Pucek.

Beata Kocięcka, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego tłumaczyła radnym, że opóźnienia w wywiązywaniu się przez MPGM z umowy były spowodowane brakami kadrowymi. Przed zakończeniem kontraktu z ZKZL MPGM musiało dać ludziom urlopy przed wypowiedzeniami. - Powinni byli to przewidzieć. Wiadomo było kiedy kończy się kontrakt, ile osób w związku z ty - uważa T. Lewandowski. - m otrzyma wypowiedzenia. I dodaje: - Gdyby dyrektor ZKZL zrezygnował z kar, mógłby narazić się na zarzut działania na niekorzyść spółki.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski