Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

22 lipca... czyli: za komuny było lepiej

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Za komuny było lepiej... było? Nie było? Bo wzdychać to można i do średniowiecza, nic nie szkodzi, że mało się z niego pamięta...

Pamiętam akademie ku czci. Manifest lipcowy miałem wklepany na pamięć, choć bardziej interesowała mnie historia starożytnej Grecji. Nie bardzo rozumiałem o co chodzi, gdy wujek podczas zamkniętych spotkań z rodzicami napomykał o strzelaniu do Rosjan. Jak to, do tych fajnych Rosjan, co to z Jankiem uganiali się za Niemcami? Niemcy to byli ci źli, chyba że przysyłali kawę (mówiło się na nią: dobra, w odróżnieniu od zwykłej, zbożowej), jakieś dziwne czekolady i ciuchy, które dziś nazywamy second hand (choć w gruncie rzeczy to raczej z drugich nóg bywały). Opowieści szkolne głosiły, że nie raz i nie dwa ktoś tam znalazł w kieszeni marki czy dolary. Przyznam: pierwszą markę to zobaczyłem z daleka.

Z akademii ku czci były jeszcze przemarsze majowe (obecność obowiązkowa, ale raczej niesprawdzana). I akademia ku czci rewolucji październikowej. Nie wiadomo dlaczego obchodzona w listopadzie. Na jednej, gdy wprowadzono obowiązek posiadania czerwonej dekoracji na koszuli (koszula miała za krótkie rękawy, bo wyrosłem, trzeba było podwinąć, i tak podwijanie zostało mi do dziś), pobiegłem obciąć sztuczną różę z wieńca na grobie dziadka. Dziadku, wybacz. Nie bardzo wtedy rozumiałem, że to wszystko przez komunizm. Przecież w telewizji mówili, że jesteśmy demokracją. Rodzice starali się nie mówić o przykrych doświadczeniach z przeszłości, zaś w szkole...

W szkole uczyli nas rosyjskiego. Cieniutki byłem jak niteczka, ale deklamowałem coś tam, że pticy pticut. A może prajut? Nijak nie pamiętam. Uczyli nas też matematyki. Pamiętam na amen. Wtedy nie było opcji, żeby nie umieć, że jak młodzież nie umiała, to się obniżało wymagania. Jak młodzież nie umiała, to dostawała pały. Uczyli nas też polskiego. Nikt jeszcze nie wymyślił dysortografii, dyslekcji czy innych dys... Może powietrze było zdrowsze i nikt nie chorował? Pewnie to przez płyn lugola, który nam któregoś tam maja zaczęto podawać, z powodu drobnej awarii w braterskim kraju, o której dowiedzieliśmy raptem kilka dni po tym, jak gadało o niej już pół świata.

W telewizji nudziło paru panów, którzy wygłaszali swoje prawdy zaparci o mównicę, jakby ich ktoś tam chciał granatem oderwać. Jeden, taki w ciemnych okularach, przynudzał strasznie. Kiedy opowiadałem o nim żarty, śmiało się pół autobusu z pielgrzymką do Częstochowy. W szkole się tych żartów nie opowiadało. Zresztą: kto rozmawiał w szkole o polityce? Mieliśmy lat... no mniejsza z tym, to małe liczby. Bardziej interesujące było to, kto się może pochwalić dżinsami z peweksu, zeszytami z Limahlem (kolejki do kina stały!).

Gazet było kilka. Grubych, dużych, czarnobiałych. Coś tam kłamały. Ale ojciec do domu przywoził Express Poznański, a tam nie bardzo o czym było kłamać. No i w gazetach pisali, że mandarynki i banany już płyną z zaprzyjaźnionych krajów. Trzeba się było nastrajać na stanie. W kolejkach. Z kartkami, o ile się jakieś kartki miało. Kartka to było coś, co uprawniało do zakupów. Nie, nie pieniądze. Pieniądze to miał każdy, choć prywaciarze zielone.

W nocy stało się za pralkami. Bo rzucili całe cztery sztuki. W sumie: nic innego w nocy do roboty nie było. Telewizja nadawała ekran kontrolny. O ile nie było 20. stopnia zasilania. Albo okresowych przerw w dostawach prądu. Stało się też w kolejkach po cukier. Jeśli łaskawie pozwalali kupować 10 kilo na głowę, było szaleństwo. Ale płaciło się w milionach. Wszyscy płacili i zarabiali w milionach. Czyli: za komuny było lepiej?

A przepraszam, tak z ciekawości, czytał ktoś "Zielone jabłuszko"?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski