Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Wielkopolska w opinii mieszkańców jest regionem rolniczym?

Monika Kaczyńska
Czy Wielkopolska w opinii mieszkańców jest regionem rolniczym?

72 pytania o Poznań i Wielkopolskę na 72. urodziny "Głosu Wielkopolskiego".

Witold Przybył rolnik, delegat Wielkopolskiej Izby Rolniczej

Czy Wielkopolska w opinii mieszkańców jest regionem rolniczym?

Sprawa jest złożona. Bez wątpienia z punktu widzenia rolników jesteśmy regionem rolniczym, tak jak dla górników Śląsk zawsze będzie górnictwem stał. Także obiektywne wskaźniki mówią same za siebie.

Wystarczy porównać wartość wielkopolskiej produkcji na przykład autobusów czy pociągów z wartością produkcji rolniczej, nie mówię tu tylko o trzodzie, mleku i innych produktach nieprzetworzonych, ale także na przykład spirytusie, który także jest produkcją rolniczą. Mimo tego jako rolnicy w ostatnich latach czujemy spadek prestiżu i zainteresowania. Począwszy od polityków, którzy przypominają sobie o nas nie wcześniej niż pół roku przed wyborami, skończywszy na przedstawicielach innych branż. To oczywiste, że technologie produkcji sprawiają, że rolników ubywa, ale nie musi to oznaczać, że wsie się wyludniają. Pomysły na wieś mimo zmian w produkcji mają np. Niemcy czy Szwajcaria. W Polsce tego nie widać, a szkoda, bo rolnictwo to nie tylko produkcja, ale też wartości takie jak patriotyzm czy przywiązanie do ziemi.

Jarosław Urbański, Inicjatywa Pracownicza

Czy Wielkopolska w opinii mieszkańców jest regionem rolniczym?

Nie tylko w świadomości Wielkopolan nasz region jawi się jako typowo rolniczy. Szereg dokumentów władz odwołuje się do rolniczej tradycji Wielkopolski. Można powiedzieć, iż stwierdzenie to grzeszy banałem. Ciekawsze jest nie to, co potwierdza rolniczy charakter regionu, ale co mu zaprzecza. Sądzę, że mamy narastający problem z rolniczą identyfikacją. Coraz więcej mieszkańców wielkopolskich wsi żyje z pracy w przemyśle i usługach, a nie z rolnictwa. Nowe zakłady przemysłowe, handlowe, logistyczne lokują się na peryferiach aglomeracji i egzystują w zawieszeniu między „miastem” i „wsią”. Zanikają różnice między tym co „przemysłowe” i „rolnicze”.

W latach 90. XX wieku widomą oznaką zainteresowania rolnictwem były targi Polagra: setki tysięcy zwiedzających i zakorkowany Poznań. Dziś to już wspomnienie. Wielkopolska pozostała ważnym producentem żywności, ale niekoniecznie fakt ten oddziałuje na świadomość Wielkopolan w tak „intensywny” sposób, jak jeszcze dwie, trzy dekady temu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski