Czytaj:
Swarzędz: Zwolnili dyscyplinarnie szefa związku. Solidarność będzie go bronić
- Żądam przywrócenia do pracy. Moje zdanie w tej sprawie się nie zmieniło. Argumentacja podana przez prawnika firmy utwierdziła mnie tylko w dążeniu do doprowadzenia sprawy do końca i udowodnienia moich racji - mówi Andrzej Magdziarz, szef zakładowej "S" w R. Twining & Company.
Brytyjska firma zajmująca się produkcją herbaty swoją polską siedzibę ma w Swarzędzu. Rok temu przed bramą protestowało ponad stu związkowców. Przyjechali oni wesprzeć zwolnionego dyscyplinarnie przewodniczącego rodzącej się w firmie Solidarności.
Porozumienia nie będzie. To sąd rozstrzygnie czy związkowiec wróci do pracy
Powodem jego wyrzucenia miało być nieprzekazanie informacji o wadliwie działającym na linii produkcyjnej sprzęcie. Szef związku już rok temu odpierał te zarzuty. Twining obstaje jednak przy swoim i uważa, że przyjęcie szefa "S" byłoby niebezpieczne dla zakładu.
- Firma zdecydowała się na zwolnienie dyscyplinarne pana Andrzeja Magdziarza, gdyż w stopniu bardzo poważnym złamał on podstawowe przepisy BHP. W świetle tych uchybień nie ma możliwości powrotu do pracy - czytamy w komunikacie przekazanym przez zarząd swarzędzkiego Twining.
Pod koniec października odbyła się dopiero trzecia rozprawa w tej sprawie. Przesłuchano większość świadków. Kolejną rozprawę zaplanowano na koniec stycznia i może być ona ostatnią przed zapadnięciem wyroku.
- Do tej pory nie pojawiły się okoliczności, które mogłyby doprowadzi do porozumienia z firmą w sprawie mojego zwolnienia. Czas ten działa na niekorzyść zakładowej Solidarności nie wspominając o mojej sytuacji osobistej - mówi Andrzej Magdziarz. I dodaje:
- Sytuacja związku od początku działania w Twining była trudna. Pomimo tego próbujemy rozmawiać i jakoś funkcjonować. Nie będę oszukiwał, że robi się wszystko, aby zmarginalizować związek.
Swarzędz: Protest "Solidarności" w Twining and Company [ZDJĘCIA]
W sprawie pojawia się wątek wypłaty szefowi związku ewentualnego odszkodowania. Twining nie potwierdza takich propozycji. Spółka uważa, że jej spór z byłym pracownikiem i aktualnym szefem zakładowej "S" powinien rozstrzygnąć sąd pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?