Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia w administracji rządowej. Pracę może stracić co najmniej 2,5 tys. osób

Igor Chudziński
Igor Chudziński
Szykują się zwolnienia w administracji rządowej.
Szykują się zwolnienia w administracji rządowej. Waldemar Wylegalski
Szykują się zwolnienia urzędników pracujących w administracji publicznej. Pracę może stracić co najmniej 2,5 tys. osób. Przedstawiciele partii rządzącej mówią o nowych wyzwaniach w związku z pandemią koronawirusa. Zdaniem opozycji PiS powinien rozpocząć poszukiwania oszczędności od siebie.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarli dziennikarze radia RMF FM, przy okazji nadchodzącej rekonstrukcji rządu pracę może stracić co najmniej 2,5 tys. urzędników zatrudnionych w administracji rządowej.

O planowanych zwolnieniach otwarcie mówi także Jadwiga Emilewicz. Wicepremier i minister rozwoju powiedziała w ubiegłym tygodniu, że ministrowie zostali zobowiązani do przeglądu nadzorowanych przez nich urzędów, jednak na razie nie zapadła decyzja o tym, ile osób będzie zwalnianych.

Zobacz też: Ile może dorobić emeryt od 1 września 2020: nowe limity, stawki, kwoty i wyliczenia

Także w ubiegłym tygodniu rząd przyjął uchwałę, w której zobowiązał premiera do uzgodnienia z członkami Rady Ministrów rozwiązań związanych ze zmniejszeniem zatrudnienia w kancelarii premiera oraz urzędach obsługujących członków Rady Ministrów.

O jakie urzędy dokładnie chodzi? Są to m.in. urzędy obsługujące organy administracji rządowej w województwie, jednostki podległe i nadzorowane przez premiera, ministra czy wojewodę, a także ZUS, KRUS czy NFZ.

Zwolnienia w administracji rządowej: Zwolnione zostaną osoby w wieku emerytalnym?

Cięcia etatów mogą dotknąć między innymi osoby uprawnione do emerytury. Zdaniem wicepremier Jadwigi Emilewicz w administracji jest wielu pracowników w wieku emerytalnym. - Osoby w wieku emerytalnym są zabezpieczone materialnie, jeśli mówimy o redukcjach, to dla nich będzie to znacznie mniej dotkliwe - mówiła minister rozwoju w wywiadzie dla Radia Puls.

Zapowiedzi zwolnień w budżetówce nie podobają się politykom opozycji.

– Jeśli PiS szuka oszczędności, najpierw niech zacznie od siebie, a nie od ciężko pracujących pracowników budżetówki – mówi Adam Szłapka, przewodniczący Nowoczesnej. I przywołuje przykłady rozrztuności partii rządzącej takie jak: znalezienie pracy dla żony wiceministra Andruszkiewicza czy 2 mld złotych dla TVP.

Politycy PiS mówią natomiast o szczególnej sytuacji wywołanej pandemią koronawirusa.

– Pandemia koronawirusa stworzyła nowe wyzwania przed Polską i całą Europą. Trzeba szukać oszczędności budżetowych tak, by obniżyć koszty funkcjonowania państwa. Szczegółowych założeń projektu cięcia kosztów jeszcze nie nie znamy, jednak zapewne nie unikniemy tego typu działań

– argumentuje Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.

Zobacz też: Bon Turystyczny: Co zrobić, gdy na PUE ZUS nie ma zakładki bonu turystycznego?

O możliwe zwolnienia zapytaliśmy w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim.

– W Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu obecnie nie są podejmowane działania w celu zwolnień pracowników. Urząd oczekuje na wytyczne Rady Ministrów, wydane na podstawie Uchwały w sprawie wypracowania rozwiązań mających na celu przeciwdziałanie negatywnym skutkom gospodarczym wywołanym przez COVID-19 – tłumaczy Anna Czachura z biura prasowego gabinetu wojewody.

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski