Powiedziałabym, że nawet nie o to chodzi. Nie podobają mi się ani pikniki rodzinne, ani zloty motocyklowe, ani motocykliści. Obawiam się, że to wszystko wizerunkowo niewiele związkowi pomoże. Robi się tylko jeszcze większa cepeliada.
Komu dziś z młodych ludzi zależy na tym, aby wstąpić do związku zawodowego?! Kiedyś w ruchu (niekoniecznie w związku) był prawie każdy pracujący. Dziś, gdy wypowiada się słowo "solidarność" przed oczami stają jakieś czarno-białe zdjęcia sprzed kilkudziesięciu lat. Albo nagrody, obchody, medale... Nuda i nie warto sobie tym głowy zawracać.
Fakt, Solidarności przydałoby się trochę odświeżenia. Po 30 latach słuszna wydaje się próba usłyszenia słowa "solidarność" w nowym brzmieniu . Działacze chcą, żeby go słuchać przy ryku silnika. Ja pewnie go nie usłyszę, ale znajdą się tacy, którym to pomoże. Bo sport łączy, dobre emocje wywołuje, ale złośliwi i tak powiedzą, że Poznań nawet "S" sportem promuje.
Poza tym czy Adam Skórnicki najlepiej się do tego nadaje? Przecież żużlowiec na stadionie jeździ zawsze w lewo...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?