Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy poszukują miejsca na stadion

Robert Domżał
Czy kibice żużlowców PSZ Lechma będą dopingować swój zespół na nowym torze w Tarnowie Podgórnym?
Czy kibice żużlowców PSZ Lechma będą dopingować swój zespół na nowym torze w Tarnowie Podgórnym? Marek Zakrzewski
Mają już silne sekcje kolarską i kręglarską. Sukcesy na skalę krajową odnoszą badmintoniści i osoby uprawiające taekwondo z tej gminy. Mowa o Tarnowie Podgórnym, gminie która może poszczycić się zarówno doskonałymi halami sportowymi jak i sportowcami. Być może w najbliższym czasie zadomowią się w niej również żużlowcy.

Tarnowo Podgórne, obok Poznania jest jedną z tych gmin, które żużlowcy PSZ Lechma widzieliby jako miejsce, w którym ulokowaliby stadion.

Pierwsze rozmowy z wójtem gminy Tadeuszem Czajką już się odbyły.

- Przedstawiciele klubu są zainteresowani ulokowaniem stadionu żużlowego na naszym terenie - mówi Tadeusz Czajka. - Ale na razie o konkretnej lokalizacji nie rozmawialiśmy. Mamy już doświadczenia z Torem "Poznań". Zdajemy sobie sprawę z tego, że tor żużlowy musi być odpowiednio oddalony od zabudowań. Bo przecież żużlowcy będą nie tylko rozgrywać mecze ligowe, ale również trenować na tym obiekcie. Ponieważ jednak część mieszkańców już popiera pomysł budowy toru żużlowego, przedstawię tę propozycję radnym. Wcześniej jednak zainteresowani muszą przedstawić projekt obiektu. Ma się to stać w tym tygodniu.

Stadion wraz z parkingiem zająłby obszar od trzech do pięciu hektarów. Ma to być obiekt zupełnie inny niż stadion na Golęcinie. Bardziej kameralny, na wzór istniejących w Anglii. Sam tor ma mieć 300 metrów długości. A widownia powinna pomieścić do 10 tysięcy osób. W pierwszym etapie władze klubu zadowolą się trybunami na cztery tysiące miejsc. Na początku trybuny znajdowałyby się tylko po jednej stronie toru. Po drugiej zaś byłby wał ziemny.

- W tym tygodniu zamierzamy przedstawić dokumentację obiektu władzom tych miejscowości, w których ewentualnie chcielibyśmy tor ulokować - mówi Jarosław Lewandowski, wiceprezes PSZ Lechma. - Oprócz Poznania i Tarnowa Podgórnego są i inne lokalizacje.

Wyprowadzka żużla z Golęcina spowodowana jest przede wszystkim wysokimi kosztami, jakie w najbliższej przyszłości klub musiałby ponieść, by obiekt został dopuszczony do rozgrywek.

- Podstawową jego wadą są bandy znajdujące się w złym stanie technicznym. Tuż za nimi są słupki zagrażające bezpieczeństwu zawodników. Uderzający w bandę mogą się nadziać na słupki - dodaje wiceprezes poznańskich "Skorpionów".

Koszt budowy nowych band szacowany jest na około 200 tys. zł. Kolejne 250 tys. zł pochłonęłaby rozbiórka słupów oświetleniowych, co do których zastrzeżenia ma Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. A przecież golęciński stadion do żużlowego klubu nie należy.

Zdaniem Jarosława Lewandowskiego, przed nowym sezonem niezbędne byłoby też uzupełnienie parkanu, ponieważ w obecnym są dziury, którymi na mecze wchodzi spora grupa osób. Skala tego procederu jest tak duża, że odbija się to na dochodach z biletów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski