Bardziej krytycznym okiem Zengota ocenił swoje wyniki indywidualne. - W tym przypadku mam duży niedosyt. Szczególnie po finale mistrzostw Polski w Gorzowie. Byłem w tych zawodach szybki, nie popełniałem błędów i dowoziłem zwycięstwa do mety. Niestety, poza biegiem barażowym, z którego odpadłem i przez to zająłem tylko piąte miejsce. W poprzednim sezonie byłem jeszcze bliżej podium, ale wtedy na drodze stanął mi Piotr Pawlicki. Tymi dwoma występami udowodniłem sobie jednak, że jestem w stanie powalczyć o złoto. I może w przyszłym roku dopnę swego. W końcu często mówi się, że do trzech razy sztuka - stwierdził żużlowiec.
Reprezentant Byków w następnym sezonie chciałby także nieco odważniej zapukać do bram Grand Prix. - Poważniej potraktuję eliminacje do tego cyklu. W tym roku już na pierwszym szczeblu popełniłem za dużo błędów i odpadłem - dodał zawodnik, który myślami jest już przy nowym sezonie. - W tym roku wszedłem na kolejny schodek w swojej sportowej karierze. Teraz jednak przede mną nowe cele i nowe wyzwania, żeby było jeszcze lepiej. Kontrakt mam już dograny, sprzęt zamówiony, więc głowę mam „czystą”. Na ten moment nie pozostaje mi nic innego jak tylko sfinalizować umowy ze sponsorami. No, a od grudnia zaczynam pracować nad formą - zapewnił żużlowiec.
Zengota o swoich sponsorów potrafi zresztą doskonale zadbać. To właśnie dla nich zaraz po zakończeniu sezonu zorganizował specjalną imprezę w gangsterskim stylu. Tam też oficjalnie podpisał nową umowę z leszczyńskim klubem. Dla tego zawodnika będzie to już czwarty sezon w Fogo Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?