- Odwiedzaliśmy szkoły, przedszkola, szpitale, a nawet puby. Tak jak w poprzednich latach nie ograniczaliśmy się tylko do Leszna, ale także sporo jeździliśmy po okolicznych miastach - mówi Miłosz Ratajczak, specjalista do spraw marketingu w leszczyńskim klubie.
W ostatnich miesiącach Byki zawitały między innymi do Wschowy, Krzywinia, Śremu, Śmigla czy Włoszakowic. - I wszędzie czekały na nas tłumy kibiców. Śmiało można powiedzieć, że sale pękały w szwach - dodaje Ratajczak, który zapewnia, że zawodników nie trzeba zmuszać do spotkań z kibicami.
- Wszyscy bardzo chętnie w nich uczestniczą. Największym powodzeniem wśród żużlowców cieszą się wizyty w przedszkolach. To mnie nie dziwi, bo tam zawsze jest ciekawie. Dzieciaki są świetnie przygotowani do takich spotkań. Przygotowują różne niespodzianki, no i potrafią rozbawić zaskakującymi pytaniami - twierdzi Ratajczak.
Na każdym spotkaniu żużlowcy Fogo Unii rozdawali też kibicom prezenty. I to bardzo cenne. Niektórzy fani leszczyńskiego zespołu z takich spotkań wychodzili bowiem z karnetami na najbliższy sezon.
- Staramy się dbać o swoich kibiców. Zawodnicy chętnie rozdają autografy i pozują do zdjęć, bo wiedzą, że w trakcie sezonu nie ma na to zbyt wiele czasu. Już wkrótce rozpocznie się liga i żużlowcy wyjadą na tor. Po cichu liczymy na to, że frekwencja na stadionie będzie równie znakomita jak podczas niedawnych spotkań. A nasi kibice są fantastyczni- kończy Ratajczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?