- Piotr to wielki talent i długo tolerowaliśmy jego zachowanie. W końcu trzeba było jednak powiedzieć dość. Decyzję o rozwiązaniu umowy podejmowaliśmy z bólem, ale innego wyjścia nie było - poinformował na stronie Wolves promotor zespołu, Chris Van Straaten. Młodszego z braci Pawlickich można jednak usprawiedliwić, bo w ostatnich tygodniach miał sporo ważnych startów.
- I właśnie z tego powodu nie jeździł do Anglii. Decyzja klubu z Wolverhampton trochę nas zaskoczyła. Piotrowi jest przykro, że cała sprawa została załatwiona w ten sposób. Tym bardziej, że był najlepszym zawodnikiem swojego klubu - powiedział dla oficjalnej strony ekstraligi Przemysław Mocek, menedżer młodego żużlowca.
Jakby jednak nie patrzeć, koniec sezonu Piotra Pawlickiego w Anglii, to... dobra wiadomość dla kibiców oraz działaczy Fogo Unii. Zdecydowany lider klasyfikacji generalnej Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w tym momencie może się bowiem skupić na rywalizacji Byków o tytuł mistrza kraju. Mniejsza ilość startów to także mniejsze ryzyko kontuzji. Nie ma więc tego złego, co by na dobre nie wyszło...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?