Żużel: Woffinden mistrzem świata! Wygrana Miedzińskiegio w Toruniu [ZDJĘCIA]

Anglik świętowanie mógł rozpocząć już po 5 wyścigu, w którym pokonał Hampela i tym samym pozbawił go jakichkolwiek złudzeń o tytule. - Ciężka praca i zmiany jakich dokonałem w przygotowaniach przyniosły efekt - mówił wyraźnie wzruszony 23-latek, któremu w parkingu towarzyszyła mama oraz narzeczona, a z trybun jego triumf oklaskiwał Mark Loram, ostatni brytyjski mistrz świata z 2000 roku.

- Dla mnie to nie był łatwy sezon. Dwa razy łamałem obojczyk. Nie poddałem się jednak. Radość z sukcesu jest tym większa, że przed rozpoczęciem rywalizacji nikt na mnie nie stawiał. W Grand Prix jechałem z dziką kartą, a bukmacherzy za moje zwycięstwo płacili 500 do 1. Znam jednak takich, co zaryzykowali i postawili na mnie. Teraz chyba nie żałują - śmiał się Woffinden, który został najmłodszym triumfatorem Grand Prix w historii.

Anglik w dalszej części zawodów starał się walczyć o jak najlepszy wynik, ale poległ w półfinale, w którym przegrał z zaciekle walczącymi o dwa pozostałe krążki Hampelem i Nielsem Kristianem Iversenem. Obaj na MotoArenie czuli się jak ryby w wodzie, a ich bezpośredni pojedynek w 19. wyścigu był ozdobą turnieju. Wygrał go Polak i tym samym przypieczętował swoje wicemistrzostwo świata.

- Nie przyszło ono łatwo, bo obaj jechaliśmy dzisiaj bardzo dobrze. Z drugiego miejsca jestem zadowolony, bo realnie patrząc trudno było w tym sezonie dogonić Taia. Anglik praktycznie się nie mylił i w każdym turnieju punktował - powiedział po zawodach Hampel. We wspomnianym 19. biegu jechał jeszcze Greg Hancock, który w sobotę przeżywał już chyba czwartą młodość i w pewnym momencie doszedł Iversena na 5 punktów. W tej konfrontacji Duńczyk przyjechał jednak przed Amerykaninem i praktycznie zamknął temat brązowego medalu.

- Kiedy w ubiegłym roku awansowałem z eliminacji do Grand Prix nawet do głowy mi nie przyszło, że ten sezon może się tak zakończyć. Dla mnie już bycie najlepszym Duńczykiem i pozostawienie za plecami Nicki Pedersena jest sporym sukcesem, a co dopiero zdobyć medal - ocenił 31-letni Iversen. W finale Duńczyk próbował gonić trzeciego Hampela, ale bez powodzenia.

Swoje pięć minut w tym biegu miał za to Miedziński, który jadąc z dziką kartą stanął na najwyższym stopniu podium. - Jak minąłem Hampel, to od razu pomyślałem sobie, a może by tak jeszcze spróbować wyprzedzić Hancocka. No i się udało - opisywał żużlowiec z Torunia swoją walkę o wygraną w Grand Prix Polski.

- Dla mnie wygrana przed własną publicznością, to wielka sprawa. Tym bardziej, że w tym sezonie miałem wzloty i upadki. Początkowo wszystko układało się wręcz książkowo, no ale potem przyszła kraksa w Pradze. Po tym upadku wróciłem na tor po dwóch tygodniach, ale tak naprawdę źle czułem się przez dwa miesiące. Dopiero teraz wszystko wróciło do normy - dodał Miedziński, który do sobotniego wieczoru większości kibicom kojarzył się głównie z akcji, po której sezon musiał zakończyć Emil Sajfutdinow.

O Rosjaninie warto zresztą wspomnieć podsumowując ten sezon. Gdyby nie kontuzja byłby on przecież murowanym kandydatem do jednego z medali. Podobnie jak Chris Holder, który przyjechał do Torunia, ale w parkingu poruszał się o kulach. Numer jeden z ubiegłego roku jako jeden z pierwszym pogratulował zresztą Woffindenowi złotego medalu. Anglikowi dłoń uścisnął także wielki mistrz sprzed lat, Bruce Penhall, który w sobotę także pojawił się na MotoArenie.

Wyniki GP Polski: 1. Adrian Miedziński (Polska) 15 (3,2,1,2,2+2+3), 2. Greg Hancock (USA) 18 (3,3,3,3,1+3+2), 3. Jarosław Hampel (Polska) 17 (3,1,3,3,3+3+1), 4. Niels Kristian Iversen (Dania) 13 (3,2,1,3,2+2+0), 5. Darcy Ward (Australia) 13 (2,2,2,3,3+1), 6. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 10 (1,3,3,1,1+1), 7. Krzysztof Kasprzak (Polska) 9 (1,0,3,2,3+0), 8. Nicki Pedersen (Dania) 8 (1,3,0,1,3+0), 9. Leon Madsen (Dania) 7 (2,1,2,2,0), 10. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 6 (2,3,w,0,1), 11. Martin Vaculik (Słowacja) 6 (0,2,2,0,2), 12. Troy Batchelor (Australia) 6 (1,1,1,2,1), 13. Andreas Jonsson (Szwecja) 5 (2,0,2,1,0), 14. Matej Zagar (Słowenia) 3 (0,0,0,1,2), 15. Fredrik Lindgren (Szwecja) 2 (0,1,1,0,0), 16. Ales Dryml (Czechy) 0 (0,0,0,0,0).

Klasyfikacja generalna: 1. Woffinden 151 pkt., 2. Hampel 142, 3. Iversen 132, 4. Hancock 129, 5. Pedersen 121, 6. Sajfutdinow 114, 7. Zagar 110, 8. Ward 106, 9. Gollob 89, 10. Kasprzak 89, 11. Lindgren 83, 12. Holder 82, 13. Jonsson 64, 14. Vaculik 62, 15. Lindbaeck 51, 16. Madsen 30, 17. Dryml 16, 18. Miedziński 15.

Wyścig po wyścigu
1. Miedziński, Madsen, Batchelor, Lindgren
2. Hancock, Jonsson, Kasprzak, Zagar
3. Iversen, Ward, Woffinden, Vaculik
4. Hampel, Lindbaeck, Pedersen, Dryml
5. Woffinden, Miedziński, Hampel, Kasprzak
6. Hancock, Ward, Madsen, Dryml
7. Lindbaeck, Vaculik, Lindgren, Zagar
8. Pedersen, Iversen, Batchelor, Jonsson
9. Hancock, Vaculik, Miedziński, Pedersen
10. Kasprzak, Madsen, Iversen, Lindbaeck (w)
11. Woffinden, Jonsson, Lindgren, Dryml
12. Hampel, Ward, Batchelor, Zagar
13. Iversen, Miedziński, Zagar, Dryml
14. Hampel, Madsen, Jonsson, Vaculik
15. Ward, Kasprzak, Pedersen, Lindgren
16. Hancock, Batchelor, Woffinden, Lindbaeck
17. Ward, Miedziński, Lindbaeck, Jonsson
18. Pedersen, Zagar, Woffinden, Madsen
19. Hampel, Iversen, Hancock, Lindgren
20. Kasprzak, Vaculik, Batchelor, Dryml
1 półfinał: Hampel, Iversen, Woffinden, Kasprzak
2 półfinał: Hancock, Miedziński, Ward, Pedersen
finał: Miedziński, Hancock, Hampel, Iversen

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL