20-letni zawodnik Byków będzie tam tylko rezerwowym, ale dla niego już sama obecność w gronie najlepszych żużlowców świata to z pewnością spore przeżycie. Żadnej tremy związanej z udziałem w turnieju Grand Prix nie będą mieli dwaj pozostali leszczyńscy Duńczycy.
Dla Bjerre występ przed własną publicznością może być świetną okazją do podreperowania swojego, mizernego jak na razie, dorobku punktowego. - Moje dotychczasowe wyniki z pewnością nie są takie, jakbym oczekiwał, ale cały czas wierzę, że może zakończę sezon w czołowej ósemce cyklu - zapewnia Bjerre. Duńczyk mimo wszystko postanowił jednak dmuchać na zimne i równolegle wystartował w eliminacjach do przyszłorocznego cyklu.
- Można powiedzieć, że to swego rodzaju zabezpieczenie na wypadek, gdybym wypadł z elity. Wierzę jednak, że taki scenariusz się nie sprawdzi. Już awansując do półfinału w Malilli, pokazałem, że mogę skutecznie walczyć z najlepszymi - dodaje zawodnik, który w ostatnich dniach rzeczywiście prezentuje znacznie lepszą formę niż na początku sezonu. Nie jest więc wykluczone, że to właśnie on okaże się czarnym koniem sobotniego turnieju na pięknym stadionie Parken.
Jednym z jego faworytów będzie za to Pedersen. Oby tylko Duńczyk tym razem skupił się na sportowej rywalizacji, a nie faulowaniu rywali i bijatykach w parkingu, jak to miało miejsce przed dwoma tygodniami w szwedzkiej Malilii, gdzie starł się z Matejem Zagarem. Obaj żużlowcy musieli zapłacić za swoje skandaliczne zachowanie, choć kara w wysokości 600 euro wydaje się być mocno symboliczna.
Lider Byków po dotychczasowych turniejach zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale ma już dość wyraźną stratę do prowadzących Tai Woffindena i Grega Hancocka, którzy dwa ostatnie turnieje Grand Prix, w Pradze i Malilli, kończyli na dwóch pierwszych miejscach. W Kopenhadze żaden z nich jednak jeszcze nigdy nie wygrał. Podobnie zresztą jak Pedersen, co z pewnością jest pewnym zaskoczeniem.
Przed rokiem na Parken najlepszy okazał się Darcy Ward, który w wyścigu finałowym pokonał Mateja Zagara oraz Chrisa Holdera. Ten ostatni w sobotę nie pojedzie, ponieważ złamał nadgarstek i obecnie przechodzi rehabilitację. Jego miejsce zajmie pierwszy rezerwowy cyklu, a jest nim Michael Jepsen Jensen. Z dziką kartą pojedzie natomiast inny z Duńczyków, Peter Kildemand.
Jeśli do tego dodamy jeszcze Nielsa Kristiana Iversena, to wyjdzie na to, że w sobotę czekają nas międzynarodowe mistrzostwa Danii. Wystartują w nich także Jarosław Hampel i Krzysztof Kasprzak. Transmisja z turnieju w Kopenhadze od godz. 18.40 w Canal+ Sport.
Klasyfikacja generalna: 1. Tai Woffinden (W. Brytania) 63 pkt., 2. Geg Hancock (USA) 62, 3. Nicki Pedersen (Dania) 55, 4. Chris Holder (Australia) 55, 5. Matej Zagar (Słowenia) 52, 6. Darcy Ward (Australia) 51, 7. Niels Kristian Iversen (Dania) 46, 8. Jarosław Hampel (Polska) 44, 9. Fredrik Lindgren (Szwecja) 43, 10. Krzysztof Kasprzak (Polska) 42, 11. Martin Smolinski (Niemcy) 40, 12. Andreas Jonsson (Szwecja) 35, 13. Kenneth Bjerre (Dania) 32, 14. Troy Batchelor (Australia) 26, 15. Chris Harris (W. Brytania) 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
