- Jesteśmy po wielu rozmowach ze sponsorami. Na efekty tych negocjacji musimy teraz poczekać. Wierzymy jednak, że uda nam się uratować żużel w Ostrowie. Nie chcemy, aby nasza dwuletnia praca poszła na marne - mówił Artur Bieliński, p.o. prezesa w klubie z Ostrowa.
CZYTAJ TEŻ:
Żużel w Głosie Wielkopolskim
W Pile działają kibice, a w Ostrowie nadal bez walnego
Kary to normalność, czy gwóźdź do trumny
I wiele wskazuje, że tak będzie. Swoją pomoc w ratowaniu Ostrovii zadeklarowali również kibice, którzy spotkali się z władzami klubu. Fani przedstawili swoje pomysły oraz zadeklarowali, że są gotowi rozpocząć zbiórkę pieniędzy na rzecz swojej drużyny. To jednak, jak podkreślił Bieliński, będzie ostateczność. Więcej szczegółów na temat aktualnej sytuacji w Ostro- wie powinno być znanych po dzisiejszej konferencji prasowej.
A na decyzje klubu z Ostrowa z niecierpliwością czekają zawodnicy. Kilku z nich w ostatnich dniach rozważało nawet podpisanie kontraktów warszawskich, to znaczy bez aneksu finansowego z innymi klubami, po to tylko, by ubezpieczyć się na ewentualne wycofanie drużyny z Ostrowa z rozgrywek. Dotyczy to przede wszystkim młodych Rosjan, Andrieja Kudriaszowa, Ilji Czałowa oraz Władimira Borodulina. Ta trójka zawodników związana jest z trenerem Ostrovii, Michałem Widerą i cały czas jest przymierzana do startów w ekipie beniaminka pierwszej ligi.
Na wiadomości z Ostrowa czekają też występujący obecnie w indywidualnych mistrzostwach Argentyny Adrian Gomólski oraz Mariusz Staszewski (ma też propozycję startów z Piły). Jedno jest pewne, Ostrovia, aby mogła przystąpić do rozgrywek ligowych musi do końca lutego uregulować zaległości finansowe wobec zawodników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?