To porozumienie rodziło się w dużych bólach, bo podczas pierwszego spotkania w sądzie pełnomocnicy Piotra Świderskiego oraz Mateja Zagara zakwestionowali kilka istotnych spraw w projekcie układowym złożonym przez gnieźnieński klub.
Mieli oni przede wszystkim zastrzeżenia co do planowanych przychodów Startu. W ich ocenie klub zbyt optymistycznie ocenił prognozowane wpływy z biletów oraz ewentualne wsparcie ze strony sponsorów. Dlatego szefostwo Startu na środowym posiedzeniu sądu musiało przedstawić wszystkie wymagane przez drugą stroną dokumenty, w tym m.in. część przedwstępnych umów ze sponsorami klubu.
To wystarczyło, aby do porozumienia doszło, choć pełnomocnik Świderskiego w trakcie głosowania wstrzymał się od głosu. Tym samym trener Dariusz Śledź oraz nowi w zdecydowanej większości zawodnicy czerwono-czarnych mogą się skupić na przygotowaniach do zbliżającego się sezonu I ligi.
Nie będzie to jednak łatwy sezon, bo Start w jego trakcie będzie musiał regularnie, zgodnie ze złożoną w sądzie propozycją, spłacać długi. A te wraz z odsetkami sięgają ok. 3 mln zł. Propozycja układowa złożona przez klub zakłada uregulowanie wszystkich zobowiązań w ciągu 32 miesięcy. W najbliższym czasie klub z Gniezna będzie więc musiał mocno zacisnąć pasa. Kibice mogą jednak odetchnąć z ulgą, bo ewentualny brak układu z wierzycielami mógłby oznaczać koniec żużla w Gnieźnie na długie lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?