- 22 lata temu, zaraz po swoim wypadku zapowiedziałem, że kiedyś wsiądę jeszcze na motocykl, by w ten sposób podziękować wszystkim ludziom, którzy mnie wspierali. To była obietnica i jednocześnie marzenie. Teraz to marzenie spełniłem. Decyzja o tym, że wyjadę na tor zapadła spontanicznie, tuż przed imprezą. Nie miałem więc czasu na żadne przygotowania - mówił wyraźnie wzruszony ojciec dwóch czołowych zawodników Fogo Unii.
Przypomnijmy, że Piotr Pawlicki senior swoją karierę musiał zakończyć na skutek wypadku, w wyniku którego doznał poważnej kontuzji kręgosłupa. Doszło do niego w 1992 roku, podczas finału Mistrzostw Polski Par Klubowych w Gorzowie. Wcześniej przez cały czas był związany z Unią. Z leszczyńskim klubem sięgnął m.in. po trzy złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Teraz z bykiem na plastronie jeżdżą jego obaj synowie. - I mam nadzieję, że wszyscy kibice są zadowoleni z faktu, że Przemek i Piotr przedłużyli swoje umowy. W Lesznie jest ich dom i tutaj powinni jeździć - twierdzi Pawlicki senior.
Jego zdaniem zakończony właśnie sezon był bardzo udany dla Byków. - Przed rozpoczęciem rozgrywek pewnie większość fanów w ciemno wzięłaby srebrny medal. To wicemistrzostwo, to duży sukces. Osiągnięty przede wszystkim dlatego, że w połowie sezonu drużyna się nie poddała i do końca walczyła o jak najlepszy wynik - dodał były żużlowiec Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?