Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Polacy bez Golloba jadą po złoty medal

TS
Tomasz Gollob nie pomoże już trenerowi Markowi Cieślakowi
Tomasz Gollob nie pomoże już trenerowi Markowi Cieślakowi Tomasz Stręk
W ostatnich ośmiu latach reprezentacja Polski aż pięciokrotnie wygrywała Drużynowy Puchar Świata. We wszystkich tych triumfach swój ogromny udział miał Tomasz Gollob. Nasz kapitan obojętnie w jakiej był formie, to w zespole narodowym nigdy nie zawodził i często w ostatnich wyścigach zapewniał nam upragnione złoto.

Niestety, wygląda na to, że to już historia. Gollob w tym roku uznał, że jego czas w polskim żużlu powoli mija i postanowił ustąpić miejsca młodszym kolegom z toru. I to właśnie oni w sobotę na praskiej Markecie mają powalczyć o kolejny tytuł.

- Jeśli go zdobędziemy, to na pewno zadedykujemy go To-mkowi. W kadrze jest bardzo dobra atmosfera i każdy z nas jest już skupiony na finale. Mamy zamiar powalczyć o zwycięstwo, choć zdajemy sobie sprawę, że łatwo nie będzie - zapewnia Krzysztof Kasprzak.

On tak jak i pozostała trójka naszych reprezentantów (Jarosław Hampel, Maciej Janowski oraz Patryk Dudek) pojawił się w Pradze już w czwartek i z wysokości trybun obejrzał niezwykle ciekawy turniej barażowy, który zakończył się zwycięstwem Australijczyków. Zadecydował o tym ostatni wyścig, w którym pierwszy linię mety minął Darcy Ward.

- Wygrana nie przyszła nam łatwo, ale start w tych zawodach miał swoje plusy. My w przeciwieństwie do pozostałych ekip już jeździliśmy na praskim torze i wiemy, czego możemy się spodziewać w sobotnim finale. To może być nasz duży plus - cieszył się kapitan reprezentacji Australii, Troy Batchelor.

Trudno jednak oczekiwać, aby żużlowcy z Antypodów, a tym bardziej gospodarze, czyli Czesi byli w stanie włączyć się do walki o tytuł mistrza świata. Zdecydowanymi faworytami turnieju wydają być bowiem Polacy oraz Duńczycy. Ci drudzy, w bardzo ładnym stylu wygrali półfinał w King's Lynn i jak sami twierdzą są w stanie powtórzyć swój sukces sprzed roku.

- Nie będzie to łatwe, bo ci co atakują mistrza zawsze mają łatwiej. Jeśli jednak pojedziemy tak dobrze jak w półfinale, to powinniśmy stanąć na najwyższym stopniu podium. Kluczem do zwycięstwa mogą okazać się starty. Często miałem okazję startować w Pradze i wiem, jak na tym torze trzeba jechać - uważa Kenneth Bjerre, który wydaje się wracać do bardzo wysokiej formy.

Na szczęście, Polacy też wiedzą jak być skutecznym na Markecie. Nie tak dawno trener Marek Cieślak zabrał tam nawet swoich kadrowiczów na towarzyski mecz z Czechami, by lepiej poznali praski obiekt. I oby to przyniosło efekt. Pytanie tylko, czy w decydującej fazie turnieju nie zabraknie nam kogoś takiego jak Gollob? Początek finału zaplanowano na godz. 19. Transmisja w Canal+ Sport.

Składy na finał Drużynowego Pucharu Świata w Pradze
Australia (kaski czerwone):
Troy Batchelor, Cameron Woodward, Darcy Ward, Jason Doyle.
Polska (kaski niebieskie): Jarosław Hampel, Krzysztof Kasprzak, Maciej Janowski, Patryk Dudek.
Czechy (kaski białe): Ales Dryml, Lukas Dryml, Josef Franc, Vaclav Milik.
Dania (kaski żółte): Niels Kristian Iversen, Nicki Pedersen, Michael Jepsen Jensen, Kennethe Bjerre.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski