Żużel: Pechowe dni braci Pawlickich. Przemysław w tym sezonie już nie pojedzie

To oznacza, że dla 21-letniego żużlowca Unii Leszno ten sezon już się zakończył. Przemysław Pawlicki może więc mówić o ogromnym pechu, ponieważ w tym momencie stracił szansę na wywalczenie medalu Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. A przypomnijmy, że to ostatni rok startów leszczynianina w tej kategorii wiekowej.

Starszy z braci Pawlickich z powodu upadku nie odegrał też większej roli w bydgoskim finale MIMP. Godnie zastąpił go jednak Kamil Adamczewski, którego pokonał tylko faworyt imprezy Maciej Janowski. Co ciekawe, żużlowiec Unii wcześniej odpadł w eliminacjach, a w finale pojechał tylko dlatego, że kilku jego kolegów doznało kontuzji.

- O tym, że mam szansę wystartować, dowiedziałem się sześć godzin przed pierwszym biegiem. Od razu więc musiałem wsiąść do busa i jechać do Bydgoszczy. Dlatego radość z medalu jest podwójna - mówił po turnieju Adamczewski.

Młody zawodnik Unii w sobotę będzie miał szansę na kolejny medal mistrzostw Polski, tym razem wspólnie z Tobiaszem Musielakiem. Ten duet Byków będzie bowiem jednym z głównych faworytów gnieźnieńskiego finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Zawody na stadionie przy ul. Wrzesińskiej będą rozgrywane w klimacie imprez z czasów... PRL. Nie zabraknie więc samochodów oraz piosenek z minionej epoki, a wystrój motocykli i plastronów będzie nawiązywały do tych sprzed wielu lat.

Składy na finał MMPPK w Gnieźnie (sobota, godz. 16): Azoty Tauron Tarnów (1. Maciej Janowski, 2. Kacper Gomólski), Cembrit Start Gniezno (3. Oskar Fajfer, 4. Maciej Fajfer), Włókniarz Częstochowa (5. Artur Czaja, 6. Marcin Bubel), Polonia Bydgoszcz (7. Mikołaj Curyło, 8. Szymon Woźniak), WTS Warszawa (9. Łukasz Sówka, 10. Piotr Pawlicki), Unia Leszno (11. Tobiasz Musielak, 12. Kamil Adamczewski), Stelmet Falubaz Zielona Góra (13. Adam Strzelec, 14. Kacper Rogowski).