Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Nad Bykami cały czas wisi klątwa biegów nominowanych

TS
Nicki Pedersen w niedzielę nie mógł dogonić Jarosława Hampela
Nicki Pedersen w niedzielę nie mógł dogonić Jarosława Hampela Grzegorz Dembiński
Nad żużlowcami Fogo Unii nadal wisi klątwa biegów nominowanych. W dwóch ostatnich meczach Byki w decydujących wyścigach straciły 3 duże punkty

- Coś jest z nami chyba nie tak. Nie możemy w tak głupi sposób tracić punktów - żalił się po osta-tnim wyścigu meczu ze SPAR Falubazem Przemysław Pawlicki. Kapitan Fogo Unii w rozmowie z dziennikarką nsport nie krył też pretensji do Nicki Pede-rsena. - Mimo, że jechałem z czwartego pola, to wygrałem start, ale mój kolega z zespołu mnie "przeciągnął", przez co musiałem zwolnić - dodał starszy z braci Pawlickich.

Duńczyk rzeczywiście źle pojechał w tym wyścigu, ale robienie z niego kozła ofiarnego przegranego we frajerski sposób meczu z mistrzami Polski jest grubą przesadą. Wcześniej Pedersen radził sobie zupełnie nieźle, a do tego pokazał, że wspólnie z Da-mianem Balińskim może tworzyć mocną i dobrze rozumiejącą się na torze parę. Nie trzeba być też wielkim znawcą żużla, żeby nie zauważyć, że były mistrz świata jest w dołku i trudno od niego oczekiwać, że będzie wygrywał z każdym i wszędzie.

On sam zdaje sobie zresztą z tego sprawę. - Moje problemy rozpoczęły się po powrocie z Nowej Zelandii. Sprzęt, który do tego momentu spisywał się bez zarzutu, zaczął szwankować. Oddałem go do serwisu, ale nic to nie zmieniło - mówił Pedersen, który także podczas sobotniego turnieju Speedeway Best Pairs Cup w Landshut wyglądał na wyjątkowo wolnego. Podobnie jak w Lesznie, gdzie nie był w stanie nawiązać walki z doskonale dysponowanym Jarosławem Hampelem.

A właśnie wygrana Hampela na ostatnich metrach 13. biegu z Pedersenem była kluczowym momentem niedzielnego spotkania, bo dzięki niej rywale mieli tylko sześć punktów straty i jednocześnie mogli zastosować rezerwę taktyczną. - Gdyby Duńczyk przyjechał drugi, nasza przewaga wynosiłaby osiem punktów i zwycięstwo mielibyśmy praktycznie na wyciągnięcie ręki - mówił po meczu menedżer Byków Paweł Jąder.

Słabsza dyspozycja Pederse-na jest sporym zaskoczeniem, ale Duńczyk to zawodnik klasy światowej i prędzej czy później "dogada" się ze swoimi motocyklami. Kibice Byków bardziej powinni się chyba martwić tym, jak będzie prezentował się po kontuzji Kenneth Bjerre, czy Grzegorz Zengota wreszcie ustabilizuje formę na solidnym poziomie oraz czy Byki poza Pede-rsenem doczekają się pewniaka na ostatni bieg, bo takiego na razie nie widać.

Bez tego trudno będzie wygrywać z Falubazem, Stalą Gorzów czy Unią Tarnów, bo to właśnie te trzy ekipy wydają się być zdecydowanie najmocniejsze na początku sezonu. Reszta drużyn ma mniejsze lub większe problemy. Fogo Unii w dziecinny sposób gubi punkty, Betard Sparta niby jedzie coraz lepiej, ale cały nie potrafi postawić kropki nad "i", a Włókniarza Częstochowa już w maju dopadły problemy z płynnością finansową, przez co Lwy muszą sobie radzić bez Grigorija Łaguty. Jest jeszcze Unibax, ale Anioły nie dość, że cały czas są na punktowym minusie, to jeszcze ich liderzy nie mogą się wykurować.

W Nice PLŻ już na początku rozgrywek bezpieczną przewagę wypracowały sobie Carbon Start Gniezno i PGE Marma Rzeszów. Ci pierwsi w niedzielę dopiero w ostatnim wyścigu przypieczętowali zwycięstwo nad Lokomotivem Daugavpils, co uznano za niespodziankę. Z drugiej strony nie można zapominać, że Łotysze przed sezonem przyjechali na treningi do Gniezna i przy Wrzesińskiej czują się jak ryba w wodzie.

Gospodarze na dodatek musieli sobie radzić bez Wadima Tarasenki, który jak chyba nikt inny potrafi poderwać kolegów do walki. Tak czy inaczej, czerwono-czarni zapisali na swoim koncie kolejne punkty i są coraz bliżej zrealizowania swojego celu numer jeden na ten sezon, a więc... uniknięcia degradacji. W Gnieźnie coraz głośniej mówi się jednak o tym, aby walczyć w tym sezonie, o co tylko się da. I bardzo dobrze, bo na tym właśnie polega sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski