Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Na papierze Byki są najmocniejsze

TS
Emil Sajfutdinow oraz Nicki Pedersen w Polsce złota jeszcze nie zdobyli
Emil Sajfutdinow oraz Nicki Pedersen w Polsce złota jeszcze nie zdobyli Tomasz Sikorski
Okres transferowy w polskim żużlu dopiero co się rozpoczął, a już wszystkie karty zostały rozdane. Kto był królem polowania? Chyba jednak Byki.

- Fogo Unia poczyniła znaczące zakupy. Emil Sajfutdinow i Thomas H. Jonasson na pewno wniosą dużo świeżości do zespołu. To będzie zdecydowanie silniejsza drużyna - uważa Piotr Paluch, trener gorzowskiej Stali, która nie tak dawno pokonała Byki w finale mistrzostw Polski. W Lesznie nie ukrywają zresztą, że w 2015 roku chcą powalczyć o medal z najcenniejszego kruszcu. - Na papierze jesteśmy mocni. Mocniejsi, niż byliśmy - twierdzi prezes Piotr Rusiecki.

- Jeszcze nigdy nie wygrałem w Polsce rozgrywek ligowych. Leszno jest dobrym miejscem, żeby to zmienić. Nie ukrywam, że to mój cel numer jeden na najbliższy sezon - dodaje Sajfutdi-now. Jeśli do tego dodamy, że Pedersen też nigdy nie zdobył u nas złota, a także o tym marzy, to wyjedzie na to, że Byki w nowym roku mogą być wyjątkowo zdeterminowane.

We wspomnianym Gorzowie postanowiono nie zmieniać zwycięskiej drużyny i zatrzymano wszystkich zawodników, z Krzysztofem Kasprzakiem i Nielsem Kristianem Iversenem na czele. Pytanie tylko, czy ten sam skład znowu odniesie sukces? Nie jest przecież tajemnicą, że łatwiej wejść na szczyt, niż się na nim utrzymać...

Wiedzą coś o tym w Zielonej Górze, bo dla mistrza z 2013 roku poprzedni sezon był wybitnie nieudany. Dlatego sprowadzono Grzegorza Walaska oraz młodego Krystiana Pieszczka. Tylko czy to jednak wystarczy, by wrócić na tron?

Duże roszady miały miejsce w Toruniu. Tam zmienił się właściciel i połowa składu. Doszedł Grigorij Łaguta, Jason Doyle i Ka-cper Gomólski. Do tego zostali solidni młodzieżowcy i Chris Holder. Nie wiadomo natomiast co dalej z Darcy Wardem. Jeśli Australijczyk zostanie szybko odwieszony, to Anioły będą jeszcze mocniejsze. - Liczymy, że szybko wróci na tor. Chcemy mu w tym pomóc. Będzie z nami trenował - zapewnia menedżer zespołu Jacek Gajewski.

W nieco podobnej sytuacji jest Falubaz, który pewnie będzie odliczał dni do zakończenia karencji Patryka Dudka. Ciekawe składy zbudowano także w Tarnowie i Rzeszowie. W obu tych ośrodkach przez długi czas borykano się z poważnymi problemami finansowymi, ale ostatecznie Jaskółkom udało się zatrzymać świetny duet Janusz Kołodziej - Martin Vaculik, a Żurawie sprowadziły Grega Hancocka i Petera Kildemanda.

- Nie mamy wielkiego budżetu, ale mamy za to mistrza świata. Pozyskanie takiego zawodnika jak Hancock, to dla nas wielka sprawa. Na temat szans zespołu trudno się teraz wypowiadać. Przypomnę jednak, że w minionym sezonie mało kto stawiał na Unię Leszno, a ta zakończyła rozgrywki na drugim miejscu. Planem minimum jest dla nas jednak utrzymanie - powiedział na niedawnej konferencji prasowej Andrzej Łabudzki, prezes PGE Stali.

Podobny cel będzie pewnie przyświecał drużynie z Grudziądza. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że GKM może być typowym chłopcem do bicia, ale po tym jak pozyskano tam Tomasza Golloba i Artioma Łagutę, pewnie żaden rywal nie będzie już lekceważył beniaminka. Zwłaszcza transfer Golloba może być prawdziwym strzałem w dziesiątkę. I to nie tylko pod względem sportowym, bo karnety na mecze GKM rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.

Ciekawy pomysł na skład mieli w tym roku wrocławianie, którzy zdecydowali się postawić na młode wilki z Grand Prix (Tai Woffinden, Maciej Janowski, Michael Jepsen Jensen), do których dokupiono jeszcze utalentowanego Vaclava Milika. Młodzież w stolicy Dolnego Śląska będzie miała komfortowe warunki, bo w zespole nie ma rezerwowego. - Głupotą byłoby sprowadzanie kolejnego zawodnika. Co zrobimy na wypadek kontuzji? Szansę dostaną juniorzy - mówi menedżer Piotr Baron.

O tym czyj pomysł na skład był strzałem w dziesiątkę i kto najlepiej zainwestował pieniądze, przekonany się jednak dopiero jesienią, bo wszystkie, nawet najbardziej spektakularne ruchy kadrowe zweryfikuje tor. a

Podstawowe składy drużyn Enea Ekstraligi
Gorzów:
Kasprzak, Iversen, Zagar, Sundstroem, Gapiński (Świderski), Zmarzlik, Cyfer.
Leszno: Sajfutdinow, Pedersen, Jonasson, Prz. Pawlicki, Musielak (Zengota), Pi. Pawlicki, Smektała.
Tarnów: Kołodziej, Vaculik, Bjerre, Madsen, Mroczka, Koza, Madej.
Zielona Góra: Hampel, Protasiewicz, Jonsson, Łoktajew (Dudek), Walasek, Pieszczek, Strzelec.
Toruń: G. Łaguta, Holder, Doyle (Ward?), Miedziński, K. Gomólski, O. Fajfer, Przedpełski.
Wrocław: Woffinden, Jensen, Janowski, Ję-drzejak, Milik, Gała, Drabik.
Rzeszów: Hancock, Larsen (Ljung), Kildemand, M. Jabłoński, Lampart, Czaja, K. Rempała.
Grudziądz: Gollob, Buczkowski, A. Łaguta, Okoniewski, Pavlic, Łęgowik, Rujner.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski