Żużel: Cembrit sponsoruje zespół młodzieżowy z Gniezna

- Już w poprzednim roku byliśmy sponsorem tytularnym zespołu młodzieżowego. Taka forma pomocy przyniosła wymierne efekty, dlatego postanowiliśmy ją kontynuować. Skąd taki pomysł? Jesteśmy firmą z Trzemeszna, które jest położone zaledwie 15 kilometrów od Gniezna. Można więc powiedzieć, że czujemy oddech stadionu. Proszę mi wierzyć, że zawodnicy Startu, także ci najmłodsi, są w naszym mieście bardzo popularnymi osobami - mówi Andrzej Konieczka dyrektor techniczny, członek zarządu firmy Cembrit, zajmującej się produkcją włókno-cementowych materiałów budowlanych na dachy oraz elewacje.

CZYTAJ TEŻ:
WSZYSTKO O ŻUŻLU W GŁOSIE WIELKOPOLSKIM

W ubiegłym sezonie juniorzy gnieźnieńskiej drużyny dostarczyli kibicom oraz sponsorowi sporo radości. Nie dość, że Oskar Fajfer i w nieco mniejszym stopniu Kacper Gomólski startowali w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów, to jeszcze ta dwójka wsparta Wojciechem Lisieckim zdobyła srebrny medal Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Start na medal w tych rozgrywkach czekał aż 13 lat. Czy w tym roku gnieźnianie są w stanie powtórzyć te wyniki? Zwłaszcza, że do Tarnowa odszedł Gomólski, a młodszy z braci Fajfrów już w pierwszym meczu ligowym doznał kontuzji.

ZOBACZ:
LECH KĘDZIORA - KONIEC TARYFY ULGOWEJ

- Na szczęście, ten zespół ma potencjał. Do drużyny wrócił Maciej Fajfer, który bardzo dobrze radzi sobie w tym sezonie. Jest też Lisiecki, który pochodzi z Trzemeszna. My zresztą nie stawiamy przed zawodnikami żadnych konkretnych celów. Wiemy jednak na co ich stać i byłoby miło, aby te sukcesy powtórzyli - dodaje Konieczka.

W tym roku firmę Cembrit oraz Start czeka też kilka wyzwań nieco innego rodzaju. Gniezno będzie bowiem gospodarzem finału Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów oraz Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. - Nie ukrywam, że ten fakt miał dla nas duże znaczenie przy podpisywaniu umowy z klubem. Po cichu liczymy również na to, że Start awansuje do ekstraligi. Byłby to ogromny sukces. Firma jest z Trzemeszna, ale należy do dużego holdingu, który swoją główną siedzibę ma w Danii. A tam żużel także jest popularny. Dla nas byłoby więc to także korzystne. Zwłaszcza, że jesteśmy także sponsorem biznesowym pierwszego zespołu - mówi Konieczka.

UWAGA:
MECZ UNII LESZNO W ZIELONEJ GÓRZE PRZEŁOŻONY

Dla Cembritu marketing poprzez sport to zresztą chleb powszedni. - Przez wiele lat organizowaliśmy w Trzemesznie ligę amatorską, o której było naprawdę głośno. Przy tej okazji zauważyliśmy, że w tym liczącym 9 tysięcy mieszkańców mieście jest spora grupa kibiców, którzy nie tylko jeżdżą na mecze Startu, ale również można ich zobaczyć na stadionie poznańskiego Lecha. Jest tutaj więc sporo kibiców mocno identyfikujących się z tymi drużynami. Nie wiem z czego to wynika. Być może z faktu, że przez długi czas Trzemeszno pozostawało poza Wielkopolską. Dopiero po ostatnich zmianach administracyjnych wróciliśmy do tego regionu - zastanawia się Konieczka.

On sam też jest kibicem. - Zawsze podziwiałem Tomka Golloba. Teraz kibicuję jednak przede wszystkich młodym żużlowcom z Gniezna. Nie jesteśmy wielką firmą, która może wydawać miliony na sport. Mamy ograniczone możliwości. Dlatego wybraliśmy taką formę sponsoringu. Naszym zdaniem rozsądną. To może truizm, ale praca z młodzieżą, to inwestycja w przyszłość. Wierzymy, że wychowamy dobrych żużlowców - kończy Konieczka.