Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Carbon Start minimalnie lepszy od Łotyszy

TS
Bjarne Pedersen
Bjarne Pedersen Dawid Stube
Żużlowcy z Gniezna zapisali na swoim koncie kolejne punkty i umocnili się na pozycji lidera w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Tym razem jednak, osłabiony brakiem kontuzjowanego Wadima Tarasenki, Carbon Start musiał się mocno sprężyć, by pokonać Lokomotiv Daugavpils. O zwycięstwie gospodarzy zadecydował dopiero ostatni bieg, w którym świetnie pojechał Bjarne Pedersen.

Zawodnicy trenera Dariusza Śledzia świetnie rozpoczęli to spotkanie, bo już w inauguracyjnym wyścigu Jonas Davidsson z Adrianem Gomólskim nie dali szans rywalom i wyprowadzili swój zespół na prowadzenie. Po chwili było ono jeszcze bardziej okazałe, ponieważ Michał Piosicki i Adrian Gała dali popis jazdy parą i w pokonanym polu zostawili znacznie wyżej notowanego od nich Andrieja Lebiediewa.

Dwie podwójne porażki nie podcięły jednak skrzydeł ekipie z Łotwy, która w dalszej części meczu przystosowała swoje motocykle do nawierzchni gnieźnieńskiego toru i zaczęła mocno się "odgryzać" czerwono-czarnym. Głównie za sprawą Jonasa Kylmaekorpiego oraz odrodzonego Lebiediewa.

To właśnie zwycięstwa tej dwójki zawodników sprawiły, że po 9. wyścigu goście doprowadzili do remisu. Co gorsze, gnieźnianie nie bardzo mieli pomysł na zatrzymanie dwójki liderów Lokomotivu. Dopiero w 11. biegu Bjarne Pedersen znalazł sposób na pokonanie Fina. Po tym wyścigu gnieźnianie ponownie wyszli też na prowadzenie, bo trzeci linię mety minął Gomólski, który dopiero na ostatnim łuku dał się wyprzedzić Kylmaekorpiemu.

Po chwili świetnie pojechał też Damian Adamczak i wydawało się, że gospodarze znowu zaczęli kontrolować mecz. I to mimo tego, że w zadziwiający łatwy sposób tracili na dystansie punkty. Tak jak choćby w 13. biegu, kiedy to Maksim Bogdanow na ostatnim okrążeniu minął prowadzącego Davidssona. Kto wie jednak, czy nie było to korzystne dla gospodarzy, bo dzięki temu przed wyścigami nominowanymi Carbon Start prowadził tylko 41:37 i Łotysze nie mogli skorzystać z rezerwy taktycznej.

I to był ich problem, bo choć w 14. biegu znowu klasą błysnął Lebiediew, to na dwóch kolejnych pozycjach przyjechali gospodarze i stało się jasne, że tego meczu nie przegrają. Mogli jednak zremisować w przypadku podwójnej wygranej Lokomotivu w ostatnim biegu. Do tego jednak nie doszło, bo Pedersen stanął na wysokości zadania i przyjechał na metę pierwszy.

Carbon Start Gniezno - Lokomotiv Daugavpils 47:43
Carbon Start:
Davidsson 9+1 (3,1,2,2,1), A. Gomólski 3+1 (2,0,0,1), Adamczak 10 (2,3,2,3,0), Skórnicki 6+3 (0,2,1,1,2), B. Pedersen 13 (3,2,2,3,3), Piosicki 4 (3,0,1), Gała 2+1 (2,0,0).
Lokomotiv: Puodżuks 5 (1,1,1,2,0), Gustafsson 0 (0,d,t,0), Kylmaekorpi 13 (3,3,3,2,2), Schlein 3 (1,1,1,0), Bogdanow 8+2 (2,2,0,3,1), Pleszakow 0 (0,0), Lebiediew 14+1 (1,1,3,3,3,3).
Wyścig po wyścigu: 5:1, 5:1 (10:2), 2:4 (12:6), 3:3 (15:9), 5:1 (20:10), 2:4 (22:14), 1:5 (23:19), 2:4 (25:23), 2:4 (27:27), 3:3 (30:30), 4:2 (34:32), 4:2 (38:34), 3:3 (41:37), 3:3 (44:40), 3:3 (47:43).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski