Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Batchelor przeholował na crossie

Tomasz Sikorski
Reprezentant leszczyńskiej Unii, mimo kontuzji kręgosłupa chce wystartować w indywidualnych mistrzostwach Australii

Czytaj także:
Troy Batchelor odzyskał wigor, Jason Crump w sobotę na Golęcinie!
Żużel: Liderom Byków nie może brakować wsparcia

Troy Batchelor coraz poważniej myśli o występach w Grand Prix. Australijczyk z tego powodu postanowił zrezygnować z długich, zimowych wakacji i na początku nowego roku miał przystąpić do walki o tytuł indywidualnego mistrza swojego kraju. Miał, ponieważ podczas treningu na crossie Australijczyk zaliczył upadek i doznał urazu dwóch kręgów w kręgosłupie!

- Kiedy zsiadłem z motocykla czułem, że coś jest nie tak. Po powrocie do domu ból cały czas nie ustępował i w końcu po czterech dniach poszedłem do szpitala - opowiada Batchelor. Zdaniem lekarzy Australijczyk będzie musiał pauzować przez najbliższe sześć tygodni. Problem w tym, że pierwsze zawody o mistrzostwo Australii, będące jednocześnie krajowymi eliminacjami do mistrzostw świata, zostały zaplanowane na 7 stycznia w North Brisbane.

- W tej chwili mogę się obracać, ale nie mogę podnosić ciężkich rzeczy. Mam ogromną nadzieję, że zdołam się wykurować do pierwszego turnieju - dodaje Batchelor, który w minionym sezonie zrezygnował z udziału w mistrzostwach Australii, przez co nie mógł wystartować w eliminacjach do Grand Prix. A występy w gronie najlepszych żużlowców świata są jednym z marzeń 23-letniego reprezentanta Unii.

- Myślę, że nadszedł już czas, abym stanął do walki z najlepszymi. Jestem pewien, że sportowo stać mnie na to. Najtrudniejszy będzie sam awans, który jest dla mnie w tej chwili celem nadrzędnym. Gdy już się dostanę do cyklu, to utrzymanie się w nim nie będzie aż takie trudne - twierdzi zawodnik.

Pierwszym krokiem w drodze do Grand Prix miały być właśnie mistrzostwa Australii. Batchelor w swoich dotychczasowych występach w tej imprezie dwukrotnie stawał na drugim stopniu podium. Było to w 2008 i 2010 roku. W obu przypadkach lepszy od reprezentanta Byków okazał się Chris Holder. Ta dwójka zawodników miała też być faworytami tegorocznych zmagań. Zwłaszcza, że z rywalizacji o tytuł zrezygnowali doświadczeni Jason Crump i Ryan Sullivan, a także młody Darcy Ward, który nie tak dawno został oskarżony o gwałt i ma teraz inne problemy na głowie.

Batchelor miałby zatem nieco ułatwione zadanie. Pytanie tylko, czy zdąży się wykurować? Drugi turniej, na torze w Kurri Kurri zaplanowano już na 14 stycznia, a ostatnie - trzecie zawody mają się odbyć tydzień później w Gillman. Batchelor ma więc niewiele czasu...

Ewentualny awans Australijczyka do cyklu Grand Prix mógłby być sporym problemem dla Unii, której barw Batchelor broni od początku swojej kariery. To oczywiście efekt niedawnych zmian regulaminowych w polskiej ekstralidze, w której od nowego sezonu będzie obowiązywał przepis o jednym zawodniku z Grand Prix w drużynie (w Unii w tej chwili jest nim Jarosław Hampel).

- Problem i to poważny byłby, gdyby Troy już teraz dostał się do tego cyklu. O tym, co będzie za kilkanaście miesięcy na razie nie myślimy. Do tego, żeby Australijczyk awansował do Grand Prix jeszcze daleka droga. Na razie życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia. A tak poza tym, to w tej chwili nawet nie wiemy, jaki regulamin będzie obowiązywał w następnych latach. Wcale nie jest powiedziane, że przepis o jednym zawodniku z Grand Prix utrzyma się w sezonie 2013 - twierdzi Ireneusz Igielski, dyrektor sportowy Unii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski