- Należy ograniczyć liczbę punktów sprzedaży napojów alkoholowych, przeznaczonych do spożycia poza miejscem ich kupna - postuluje Paweł Sztando, radny Osiedla Stare Miasto. - Na Starym Mieście sklepy wyrastają, jak grzyby po deszczu. Jest ich za dużo. Kupiony w nich alkohol wypijany jest później na ławkach, w bramach kamienic. Później jest problem z utrzymaniem porządku i bezpieczeństwa na Starym Rynku.
Zobacz też:
Seks na sprzedaż w bocznej uliczce uciech - proponuje Rafał Chróst
Rada Miasta ustaliła, że sklepów monopolowych może być w Poznaniu maksymalnie 1050. Jest ich 1002. P. Sztando wskazuje, że najwięcej takich punktów znajduje się w centrum. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby przypisanie limitów do dzielnicy - uważa radny osiedlowy. - Na to jednak nie pozwalają przepisy.
P. Sztando proponuje też, by miasto uruchomiło program wakacyjnej pracy dla uczniów poznańskich szkół.
- To nowatorski pomysł - przyznaje. - Latem trwa sezon urlopowy. Młodzież przez sześć godzin dziennie wykonywałaby proste prace porządkowe, pielęgnowała zieleń. W ten sposób zarobiłaby na wakacje i nauczyła się szacunku do pracy. Można zorganizować cztery turnusy dwutygodniowe.
Zdaniem P. Sztando, w centrum miasta powinny pojawić się dodatkowe toalety tymczasowe, większa liczba koszy na śmieci, a także częściej należy myć chodniki - szczególnie w weekendy.
- Za porządek na chodniku powinien odpowiadać nie tylko zarządca nieruchomości - twierdzi P. Sztando. - W ścisłym centrum miasta ten obowiązek powinien wziąć częściowo na siebie ZDM.
Radny ze Starego Miasta wskazuje konieczność przeprowadzenia remontów chodników (Dominikańska, Wrocławska, Wielka, Niepodległości) i budowy przystanków wiedeńskich przy szpitalu na ul. 28 Czerwca 1956 r.; Strzeleckiej, przy Rynku Jeżyckim.
- Ważne jest utrzymanie milionowej dotacji na patrole policyjne w sezonie letnim, uzupełnienie monitoringu miejskiego i stworzenie nowych przejść dla pieszych m.in. na ul. Garbary, z przystanku na al. Marcinkowskiego w kierunku Galerii MM - podkreśla P. Sztando. - Sukcesywnie należy też zwiększać dotacje konserwatorskie na remonty zabytków i kamienic. Poznań wydaje na ten cel najmniej. Rocznie jest to kwota ok. 300 tys. zł, a np. Wrocław przeznacza 12 mln zł.
Zobacz tez:
Pestka XXI wieku na Naramowicach?
Czekamy na pomysły
A Masz pomysł na konkretną zmianę, nowość w mieście?
Podziel się nim!
Opis projektu możesz wysłać pocztą elektroniczną na adres e-mail: [email protected]
lub przynieść do redakcji przy ul. Grunwaldzkiej 19. Na parterze znajdziesz skrzynkę, do której możesz wrzucić opis.
Koniecznie podaj swoje imię i nazwisko oraz numer telefonu. Nie chcemy, by projekty były anonimowe!
Ciekawe, ważne pomysły przez całe wakacje będziemy opisywać na łamach "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?