Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZMIENIAMY WIELKOPOLSKĘ: W ratowaniu zabytków sakralnych Wielkopolski pomogły fundusze UE

Monika Kaczyńska
Monika Kaczyńska
Kościół franciszkanów konwentualnych na Wzgórzu Przemysła uchodzi za jeden z najpiękniejszych kościołów w stolicy Wielkopolski. Dziś jego bezpieczeństwu nic nie zagraża
Kościół franciszkanów konwentualnych na Wzgórzu Przemysła uchodzi za jeden z najpiękniejszych kościołów w stolicy Wielkopolski. Dziś jego bezpieczeństwu nic nie zagraża Robert Woźniak
Zabytki sakralne to z jednej strony zamknięta w budowli pamięć, często wielowiekowej historii, z drugiej - miejsca wciąż żywe i służące wiernym. Dotacje z funduszy europejskich sprawią, że będą służyć jeszcze przez lata przyszłym pokoleniom.

Kościół ojców franciszkanów konwentualnych na Wzgórzu Przemysła, nie tylko z racji lokalizacji jest jedną z najbardziej charakterystycznych świątyń Poznania. Od początku jego istnienia przechodził burzliwe koleje losu. Budowa rozpoczęła się dopiero sześć lat po uzyskaniu na nią zgody - w 1674 roku. Jeszcze zanim dobiegła końca, w 1704 roku, w czasie oblężenia miasta, została poważnie zniszczona. Budowę zakończono w 1757 roku, ale już 75 lat później, franciszkanie kościół stracili.

Przez pewien czas służył za magazyn, później został przekazany niemieckim katolikom. Franciszkanie wrócili do niego w 1921 roku. W czasie walk o Poznań w 1945 roku w kościele zawaliło się sklepienie. Został odbudowany jako pierwszy z poznańskich kościołów. W latach 60-tych ubiegłego stulecia odrestaurowano wnętrze. Ponowną renowację kościół przeszedł na początku XXI wieku.

Na ratunek kościołowi

Od zakończenia prac minęła ledwie dekada, gdy w 2018 roku, dość niespodziewanie franciszkanie zauważyli w świątyni niepokojące oznaki. Rysy na ścianach i stropach, pękające szyby czy włączający się bez powodu alarm antywłamaniowy miały jak najbardziej prozaiczną przyczynę. Budowla zsuwała się ze wzgórza, obracając jednocześnie wokół własnej osi. Powodem było stopniowe obniżanie się poziomu Wzgórza Przemysła, swoje dołożył wpływ czynników atmosferycznych. To okazało się zbyt wiele jak na wytrzymałość konstrukcji.

W 2019 roku, po wykonaniu szczegółowych ekspertyz, które zamówili ojcowie franciszkanie było już jasne, że barokowemu kościołowi zagraża katastrofa budowlana.
Aby jej uniknąć, konieczne są zaawansowane i kosztowne prace budowlane. Ich wartość w całości wyniosła 14, 4 miliona złotych. 12, 3 miliona z tej kwoty pochodziło z funduszy europejskich w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (WRPO 2014-2020)

Ratowanie zabytkowego zespołu budynków zaczęło się od wylania nowych fundamentów pod filarami podtrzymującymi nawę główną na wysokości chóru.
Dodatkowo wzmocnione zostały pionowymi, żelbetowymi konstrukcjami i spięte długimi prętami. Wokół całego zespołu klasztornego umieszczono kolumny. By powstały w podłoże po jego zewnętrznym i wewnętrznym obrysie, łącznie z częścią podpiwniczoną, pod ciśnieniem wstrzyknięto cement. Niektóre z nich sięgają 8 metrów w głąb gruntu. Wyremontowano także kaplicę adoracji Najświętszego Sakramentu i zakrystię. Pracom konserwatorskim zostały podane polichromie. Kościół też zyskał nowe instalacje i ławki.

Wszystkie prace zakończyły się jesienią ubiegłego roku. Dziś kościół pw. św. Antoniego Padewskiego znów służy wiernym, a być może wkrótce, jak w latach poprzednich poznaniacy i turyści będą mogli tam posłuchać koncertów.

Na ratunek po pożarze

Tuż przed Wielkanocą w 2019 roku, gdy świat żył pożarem w katedrze Notre Dame w Paryżu, pożar wybuchł także w kościele pw. św. Wawrzyńca w Gołańczy. Powód był równie banalny - wadliwe złącze miksera mikrofonowego.
Mimo, że akcja gaśnicza przebiegła błyskawicznie - straty okazały się bardzo poważne. Najbardziej uszkodzone zostały wyremontowane trzy lata wcześniej XVIII wieczne organy, ogień zniszczył także sklepienie kościoła i malowidła na ścianach, wyposażenie - ołtarze, figury, chrzcielnica, tabernakulum wymagały oczyszczenia z czarnego osadu.

- Pożar wybuchł w Wielką Środę - wspomina ks. Roman Lidziński, proboszcz parafii. - Przez tydzień kościół był zamknięty, a nabożeństwa odbywały się w hali sportowej Zespołu Szkół w Gołańczy.
Gdy tylko kontrole potwierdziły, że kościół nie grozi zawaleniem, parafianie przystąpili do pracy.
- Na mój apel zgłosiło się ponad sto osób- mówi proboszcz. - W ciągu jednego dnia uporządkowaliśmy wnętrze kościoła, odbył się pierwszy pogrzeb i ślub. Ale jak najszybciej trzeba było przystąpić do prac remontowych i konserwatorskich. Od początku wiedziałem, że straty sięgają milionów złotych.

Do naprawiana szkód, pod ścisłym nadzorem konserwatora zabytków przystąpiono już w kilkanaście dni po pożarze. Jak podkreśla proboszcz, w pierwszym okresie pomogła hojność parafian, wsparcie gminy, organizacji społecznych, odszkodowanie z PZU, pomoc diecezji. Wszystko to jednak nie wystarczyło na pokrycie kosztów potrzebnych prac.
- Szybko składaliśmy wnioski o dofinansowanie do starosty wągrowieckiego, ministerstwa kultury i sztuki, urzędu marszałkowskiego - opowiada ks. Lidziński. - Właśnie ten ostatni przyszedł nam z pomocą. Złożyliśmy pełną dokumentację wymaganą przy wniosku o dotację z funduszy europejskich i otrzymaliśmy ją - 2,1 mln zł z WRPO 2014-2020. Dzięki temu mogliśmy kontynuować prace.

Te trwały nieprzerwanie ponad dwa lata. Zakończyły się z końcem maja ubiegłego roku. Zostały odrestaurowane zabytkowe organy, odbudowany chór. Pieczołowicie odtworzono brakujące witraże. Renowację przeszły także malowidła ścienne. Nowe są także wszystkie instalacje, w tym także przeciwpożarowa - Dzięki wsparciu, które otrzymaliśmy, po dwóch latach wytężonych prac nasz kościół znów błyszczy swoim pięknem - podkreśla proboszcz.

Dotacje na sakralne perły
Dzięki dotacjom z funduszy europejskich renowację przeszło wiele zabytkowych kościołów w Wielkopolsce.
Wystarczy wymienić Sanktuarium Matki Bożej Ucieczki Grzeszników w Wieleniu - barkowy, nietynkowany kościół, XVIII- wieczną Bazylikę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Trzemesznie, leżącą na Szlaku Piastowskim uchodzącą za perłę baroku, zawierającą też elementy romańskie, kościół i klasztor franciszkanów w Kaliszu, którego najstarsze, do dziś zachowane części pochodzą z XIV stulecia czy klasycystyczny kościół w Wytomyślu w gminie Nowy Tomyśl.

ZMIENIAMY WIELKOPOLSKĘ: W ratowaniu zabytków sakralnych Wielkopolski pomogły fundusze UE
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski