Złota rączka pomoże seniorom w drobnych naprawach domowych

Około 10 proc. z 125 tys. poznańskich seniorów jest aktywnych. Wielu z nich jednak nie może skorzystać z oferty miasta.

– Co zrobić z tymi, którzy są samotni, nie wychodzą z mieszkań, bo na skutek sędziwego wieku lub chorób stają się niedołężni, nie radzą sobie nawet z drobnymi naprawami domowymi? Ta grupa wymaga wyciągnięcia pomocnej dłoni – nie ma wątpliwości Zdzisław Szkutnik, przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów.

Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania twierdzi, że to właśnie MRS wystąpiła z inicjatywą wykonywania drobnych napraw w domach seniorów. – Projekt roboczo nazwaliśmy „złota rączka” – tłumaczy prezydent Solarski. – Usługi świadczone będą bezpłatnie. We wrześniu ruszy program pilotażowy. Jeśli okaże się, że jest zapotrzebowanie na tego typu naprawy, będziemy go kontynuować.

Z. Szkutnik nie ma wątpliwości, że chętnych będzie wielu. – Często kran cieknie, spłuczka jest zepsuta, a licznik na wodę bije. Czasami z czterech żarówek w żyrandolu świeci się tylko jedna. Gdy i ona się przepali, starsza osoba ma problem, by ją wymienić – mówi Z. Szkutnik.

Jan Chudobiecki z MRS przypomina, że kiedyś żarówkę się wkręcało, a dzisiaj mocowania są różne.

– Tutaj chodzi też o bezpieczeństwo – podkreśla J. Chudobiecki. – Lampy znajdują się wysoko. Przy wymianie żarówki można spaść z krzesła. Rozmaite naprawy elektryczne mogą zakończyć się nieszczęściem.
Zaufany fachowiec
Projekt „złota rączka” ruszy 9 września. – Będzie go koordynować Stowarzyszenie Medycyna Polska – wyjaśnia Dorota Potejko, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych. – Osoby samotne, szczególnie te z ograniczoną sprawnością, w wieku 65 plus, ale także samotne małżeństwa, będą mogły skorzystać z bezpłatnych drobnych napraw, np. dokręcenia śrubki, naoliwienia skrzypiących drzwi, wywiercenia dziury, naprawienia cieknącego kranu itp.

Prezydent Solarski zaznacza, że najważniejsze jest bezpieczeństwo osób starszych.

– Nie chcemy, by przestępcy wykorzystali ich naiwność – twierdzi J. Solarski. – Dlatego zgłoszenia usługi będzie przyjmowało miejskie call center i tylko pod ten numer należy dzwonić. Pracownik call center przekaże je do stowarzyszenia i to ono będzie już ustalać z seniorem termin wizyty fachowca, a także zweryfikuje o jaką chodzi usterkę. Wtedy starsza osoba będzie mogła bez obaw otworzyć mu drzwi i mieć pewność, że nie zapłaci za wykonaną usługę, a majster jest zaufanym człowiekiem.

Dyrektor Potejko dodaje, że w niektórych przypadkach będzie konieczna dwukrotna wizyta fachowca. – Czasami musi on ocenić zakres prac czy kupić uszczelkę – tłumaczy D. Potejko.

Na pilotaż „złotej rączki” miasto przeznaczyło 10 tys. złotych. Usługi będą świadczone do wyczerpania pieniędzy.
– Na koniec przeanalizujemy, jakie problemy mieli wykonawcy, koordynator i sami seniorzy, by wyeliminować je w następnym projekcie – mówi D. Potejko.

Podarujcie żarówki
Przewodniczący Szkutnik ma pomysł, jak jeszcze wzbogacić „złotą rączkę”. – Mam nadzieję, że znajdzie się przyjazny seniorom producent, który przekaże 600-800 żarówek energooszczędnych – zdradza Z. Szkutnik. – Fachowiec przychodząc do domu seniora mógłby mu wtedy proponować wymianę żarówek na energooszczędne.

Zobacz komentarz: „Złota rączka” na kłopoty

Wkrętariusze z Gdańska
Kilka lat temu na terenie osiedla Brzeźno w Gdańsku realizowany był projekt „Wkrętariusze – pomocna złota dłoń”. Jego pomysłodawcami i wykonawcami byli wolontariusze.

Pomysł zrodził się w czasie wyjazdu integracyjnego. Wolontariusze uruchomili specjalną infolinię i przygotowali formularz zgłoszenia usterki. Każda z osób specjalizowała się w określonych naprawach. Wyposażeni w podstawowe narzędzia do napraw odwiedzali mieszkania seniorów. Łącznie wolontariusze przeprowadzili kilkadziesiąt napraw i prac porządkowych. Na zakończenie projektu zorganizowali piknik na osiedlu oraz wycieczkę dla siebie i osób, które skorzystały z ich usług.