"Złota Gitara" dla białoruskiego studenta z Poznania [ZDJĘCIA]

W nagrodę otrzymał statuetkę "Złotej Gitary", 10 tys. złotych oraz tyle samo w postaci honorariów za koncerty, na które został zaproszony. Dwie drugie nagrody przypadły Dariuszowi Lampkowskiemu, studentowi Akademii Muzycznej w Katowicach oraz Karolowi Mrukowi, studentowi poznańskiej Akademii Muzycznej, który otrzymał również nagrodę publiczności. Dwie trzecie nagrody otrzymali Justyna Sobczak - studentka Akademii Muzycznej w Poznaniu oraz Marcin Kuźniar, student Akademii Muzycznej w Katowicach.

Poziom konkursu był niezwykle wysoki. W I etapie wzięło udział 29 jego uczestników. Natomiast w finale każdy z siedmiorga jego uczestników przedstawił program przygotowany przez siebie i co ważne żaden z zaproponowanych utworów nie powtórzył się.

- Pomysł zaproszenia amatorów, gitary w znaczeniu wielbicieli tego instrumentu, ale również amatorów, którzy na tym instrumencie nie grają był bardzo ryzykowny. Myślę, że nasze spojrzenie na gitarę jest może nie tyle inne co nie skażone tym wszystkim co wskazuje na to jak trudny jest jeden czy drugi utwór i jakie różnice są w doborze repertuaru. Wydaje mi się jednak, że rzeczą bardzo ważną jest to jak artysta łapie kontakt z publicznością. jaki ma przekaz i jak prowadzi nas wszystkich pokazując swoje muzyczne obrazy wyobraźni - powiedział podsumowując konkurs juror Marek Moś.

Muszę grać wschodnią muzę -
z Igorem Dedusenko, zwycięzcą konkursu "O Złotą Gitarę" rozmawia Marek Zaradniak

Gratuluję zwycięstwa. Czy konkurs "O Złotą Gitarę" był trudny?
Dziękuję. Oczywiście, że to był trudny konkurs, bo poziom uczestników był bardzo wysoki. Zjawili się tutaj najlepsi polscy gitarzyści młodej generacji. Trzy dni konkursu, a przedtem miesiąc przygotowań to był dla mnie ogromny stres.

Ale Pan pochodzi z Białorusi. Dlatego dzięki temu konkurs miał charakter międzynarodowy. Jak to się stało, że studiuje Pan w Poznaniu?
To długa historia. Wszystko zaczęło się od spotkania z moim obecnym profesorem Łukaszem Kuropaczewskim na jednym z konkursów w Czechach. To on zaprosił mnie na studia do Poznania.

Kto jest Pana gitarowym guru, mistrzem ? Których gitarzystów ceni pan najbardziej?
Przede wszystkim Łukasza Kuropaczewskiego, a oprócz tego jest bardzo wielu dobrych gitarzystów na świecie. Nie chciałbym wymienić konkretnych nazwisk.

Jest Pan gitarzystą klasycznym. Nie zazdrości Pan rockmanom, że cieszą się większą popularnością?
Tego właśnie nie rozumiem.

Jakie są pańskie plany ?
Myślę nad nowym repertuarem, bo ten mnie już trochę zmęczył. Na pewno będzie trochę rozrywki, aby publiczność na moich koncertach czuła się przyjemnie i trochę muzyki intelektualnej. Będzie na pewno muzyka z bloku wschodniego, bo to jednak jest moja muza i muszę ją grać, a reszta niech pozostanie tajemnicą.

A czy nie myśli pan o nagraniu i wydaniu płyty?
Na razie w Moskwie ukazała się moja płyta z utworami białoruskiego kompozytora
Dymitra Asimowicza.