MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje luksusowych aut uniewinnieni od niektórych zarzutów

Barbara Sadłowska
archiwum
Poznański Sąd Apelacyjny ogłosił wyrok w procesie złodziei luksusowych samochodów. Z braku dowodów uniewinnił oskarżonych od niektórych zarzutów. Skutek? Dużo łagodniejsze kary.

W lipcu 2013 roku Sąd Okręgowy skazał Grzegorza G., domniemanego szefa zorganizowanej grupy przestępczej, na 13 lat więzienia. Jego wspólnikom wymierzył kary od 7 do 10 lat. Paser, sprzedający części kradzionego samochodu, dostał wyrok w zawieszeniu. Prokurator zarzucił im, że na przełomie lat: 2007 - 2008 ukradli auta za przeszło 6 milionów złotych z komisów samochodowych, parkingów i prywatnych posesji. Odjeżdżali skradzionymi pojazdami i potem telefonicznie negocjowali warunki ich zwrotu. Domagali się okupu od właścicieli - 30 bądź 40 tysięcy zł - albo sprzedawali dalej.

Akt oskarżenia z blisko 200 zarzutami wpłynął do poznańskiego sądu w 2009 roku. Sąd musiał przesłuchać też prawie 200 świadków z całej Polski - samochody "znikały" od gór do morza oraz od wschodniej do zachodniej granicy. Złodzieje szczególnie upodobali sobie jednak Wielkopolskę, zwłaszcza Poznań i Gniezno, dlatego proces toczył się przed poznańskim sądem.

Oskarżeni nie przyznali się do winy, a i świadkom pamięć nie bardzo dopisywała. Sąd w liczącym 800 stron uzasadnieniu wyjaśniał, dlaczego uznał ich winnymi i wymierzył surowe kary. Grzegorzowi G. 13 lat. Arkadiuszowi Sz. - 10. Mirosławowi G. - 7 lat i 7 miesięcy, a Arturowi N. - 7 lat i 3 miesiące. Sąd orzekł też wobec oskarżonych obowiązek naprawienia szkody i przepadek korzyści uzyskanych z przestępstwa. Wszyscy skazani zaskarżyli wyrok, domagając się uniewinnienia albo kolejnego procesu.

W środę sąd odwoławczy ogłosił wyrok, stwierdzając, że zabrakło materiału dowodowego, by skazać ich za wszystkie przestępstwa. Zarzuty dotyczące kradzieży paliwa są teraz wykroczeniem i przedawniły się. W ocenie Sądu Apelacyjnego, w przypadku połowy skradzionych samochodów zabrakło dowodów. Także na to, że oskarżeni utworzyli zorganizowaną grupę przestępczą. Owszem, działali wspólnie, w różnych konfiguracjach, ale "grupą" w świetle przepisów nie byli.

Po środowym, prawomocnym wyroku Grzegorz G. ma do "odsiadki" tylko 6 lat; Arkadiusz Sz. - 5, Artur N. - 4,5 roku, a Mirosław G. - 2,5 roku. Żadnego z nich nie było na sali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski