Udało się! Kajtek - cierpiący napęcherzowe oddzielanie się naskórka - ma szansę na normalne życie. Tysiące osób wpłacały pieniądze. I tak w ciągu sześciu dni uzbierano 6 milionów złotych! Tyle właśnie kosztuje leczenie chłopca w Stanach Zjednoczonych.
Zobacz komentarz:
Kajtek ma 2,5 roku. Bardzo cierpi, każde dotknięcie jego ciała jest równoznaczne z tym, że skóra zacznie pękać i powstaną rany. Te trudno się goją, a niektóre zagoić się nie chcą. Chłopca "wychowuje" ból - to z jego powodu Kajtek wie, że na przykład zjechanie ze zjeżdżalni może być bardzo bolesne. Cierpienie łagodzą drogie plastry.
Szansa na życie bez bólu
O możliwości leczenia w Stanach Zjednoczonych rodzina chłopca dowiedziała się już dawno temu. Na bieżąco śledziła sytuację innych dzieci, które poddano tej terapii.
- Leczenie przynosiło efekty, dlatego postanowiliśmy spróbować. Wysłaliśmy wszystkie niezbędne badania do szpitala w Minnesocie. Dostaliśmy odpowiedź o możliwości przeszczepu wraz z kosztorysem jego realizacji - opowiada Beata Kwiatek, mama chłopca, która zdaje sobie sprawę, że tego, proces leczenia będzie trwał bardzo długo.
- Po wpłaceniu półtora miliona dolarów Kajtek zostanie umówiony na wstępne badania. Potem będzie chemioterapia, prze-szczep szpiku i kolejne badania - wylicza mama Kajtusia.
Ludzie pomogli, bo wiedzieli komu
Niezwykle kosztowne leczenie w Minnesocie to w tej chwili jedyna szansa na normalne życie dla jej syna. Dzięki temu, że o chłopcu, cierpiącym na pęcherzowe oddzielanie się naskórka od tygodnia mówi cała Polska, pieniądze udało się zebrać w ekspresowym tempie.
O Kajtku pisały duże, ogólnopolskie portale internetowe, mówiono o nim w telewizji. Ludzie przejęci jego losem wpłacali pieniądze nawet już po zebraniu sześciu milionów złotych. O godzinie 21 było już 6,181 mln zł, wpłaconych przez ponad 84 tysiące osób.
Według socjolożki, dr hab. Hanny Mamzer z UAM akcja odniosła tak duży sukces między innymi dzięki temu, że dotyczyła konkretnego dziecka, a nie całej fundacji czy stowarzyszenia.
- Znaczenie mogło mieć też to, że choroba tego chłopca jest bardzo rzadka, niespotykana - uważa dr hab. Hanna Mamzer.
- Kwota sześciu milionów złotych obejmuje nie tylko sam przeszczep, ale jeszcze pobyt przez rok po jego dokonaniu - wyjaśnia mama chłopca. - Przez minimum 120 dni będziemy musieli zostać w Minnesocie, bo Kajtek musi być pod stałą obserwacją - dodaje. Ma nadzieję, że Kajtek na leczenie za oceanem poleci jeszcze w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?