Zbyt wysokie opłaty powodują rezygnację pasażerów z przejazdów - mówi Tomasz Lewandowski

Czy komunikacja miejska musi być taka droga?
Tomasz Lewandowski: Powinna być powszechna, dostępna i sprawna. Ceny biletów należy dostosować w taki sposób, by komunikacja była dostępna, a dzięki temu stanie się również powszechna. Zbyt wysokie opłaty powodują rezygnację pasażerów z przejazdów. I wtedy idea, sens transportu publicznego pada. Komunikacja wcale nie musi być droga, może być tania. Masowe korzystanie z niej przez pasażerów wygeneruje większe przychody. Jestem o tym głęboko przekonany.

Tymczasem Rada Miasta uchwaliła podwyżki na ten rok i dwa kolejne lata.
Tomasz Lewandowski: Brnięcie w podwyżki i przekonywanie, że miasta nie stać na niższe ceny biletów prowadzi donikąd. Bo jeżeli spada zapotrzebowanie na usługi transportowe, to nie jest to działanie uzasadnione ekonomicznie. W tej chwili istnieje olbrzymia dysproporcja między inwestowaniem w komunikację (przeznaczyliśmy wiele milionów złotych w zakup nowego taboru i budowę zajezdni na Franowie - przyp. red.), a liczbą poznaniaków korzystających z niej.

Jakie, pana zdaniem, są skutki droższych przejazdów MPK?
Tomasz Lewandowski: W czerwcu, gdy weszła w życie podwyżka, spadła liczba pasażerów i przychody ze sprzedaży biletów. Co więcej, ta tendencja się pogłębia. To prosta prawidłowość ekonomiczna. Niestety, nieznana Zarządowi Transportu Miejskiego. Boję się trwałej tendencji odwrotu od komunikacji miejskiej. Przez złe zarządzanie w bardzo krótkim czasie możemy popsuć to, co udało nam się osiągnąć dotychczas. A przecież nawyki kształtuje się przez całe lata.

Co należy zrobić, by tę tendencję odwrócić, by na nowo zachęcić poznaniaków do komunikacji miejskiej?
Tomasz Lewandowski: Po pierwsze uprościć system biletów, zminimalizować ich liczbę. Obecnie trudno przebrnąć przez taryfikator ZTM. Kolejną ważną sprawą jest obniżenie cen biletów. Należy również kontrolować jakość usług oraz niezawodność funkcjonowania komunikacji. Dzięki tym działaniom zwiększy się atrakcyjność transportu publicznego.

Rozmawiała Bogna Kisiel