Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaporoski kozak i Polak mały

Mariusz Kurzajczyk
Aleksander Kolańczuk
Aleksander Kolańczuk
Rozmowa z dr. Aleksandrem Kolańczukiem, historykiem, autorem książek na temat wojskowej emigracji ukraińskiej w Polsce, m.in. ,,Internowani żołnierze armii UNR w Kaliszu 1920-1939''.

Dopiero przy okazji odbudowy cmentarza wojskowego w Szczypiornie mieszkańcy Kalisza dowiedzieli się, że przed wojną w ich mieście żyła wcale niemała społeczność ukraińska. Ba, w okresie międzywojennym Kalisz był faktycznie centrum ukraińskiego życia społeczno-wojskowego w Polsce. Ilu Ukraińców mieszkało w grodzie nad Prosną przed drugą wojną światową?
Początkowo 20-tysięczna armia Ukraińskiej Republiki Ludowej rozmieszczona była w kilku obozach w całej Polsce. Pierwsze formacje przybyły do Kalisza 4 grudnia 1920 r. Były to 2 Wołyńska dywizja z gen. Ołeksandrem Zahrodśkym i 3. Żelazna z gen. Ołeksandrem Udowyczenko. W sumie 3700 żołnierzy, w tym 1080 oficerów. Po traktacie ryskim z 18 marca 1921 r. z obozów m.in. ze Szczypiorna zwalniano jeńców bolszewickich, a na ich miejsce przyjeżdżali kolejni Ukraińcy. W końcu 21 r. do Szczypiorna przeniesiono 1. Szpital Wojskowy z Kalisza z głównym lekarzem Borysem Leontiwem, który jest pochowany na cmentarzu przy ul. Górnośląskiej. Nawiasem mówiąc na kaliskich cmentarzach leży 19 z 36 pochowanych w Polsce generałów URL. W listopadzie 21 roku przybyły tu następne dwie dywizje z Aleksandrowa Kujawskiego - 4. Kijowska i 6. Siczowa z generałami Jurijem Tiutiunnykiem i Markiem Bezruczką. Potem ze Strzałkowa koło Słupcy dotarła także 5. Dywizja Chersońska. W ten sposób już w 23 roku stał się centrum ukraińskim w Polsce. Na stanie obozów w Kaliszu i Szczypiornie było 20 tysięcy osób, choć faktycznie na stałe było ich tu 7-8 tysięcy.

A pozostali?
Pozostali tworzyli brygady robotnicze wszędzie tam gdzie był rozwinięty przemysł drzewny, m.in. w Suwałkach, Hajnówce, Białymstoku i Augustowie. Kilkuset pracowało w Rejowcu, gdzie powstawała cementownia a około 2-3 tysięcy w kopalniach na —śląsku.

Traktat ryski z marca 1921 roku pogrzebał nadzieje Ukraińców na niepodległe państwo i jednocześnie zakazywał Polsce popierania ugrupowań wojskowych i cywilnych wrogich Rosji sowieckiej. Jakie były losy internowanych żołnierzy Ukraińskiej Republiki Ludowej oraz ich rodzin?
Już w kwietniu 21 roku powstało stowarzyszenie Ukraiński Centralny Komitet, które zajęło się organizacją życia ukraińskiej emigracji. W kaliskim obozie funkcjonowała szkoła oficerska, towarzystwa żołnierskie, prowadzona była działalność kulturalna, artystyczna i wydawnicza. Ukraińcy mieli nadzieję, a utwierdzał ich w tym Symon Petlura, że emigracja nie będzie trwać wiecznie a w przyszłości Polska pomoże im w walce z bolszewikami. Nie wszyscy wiedzą, że w 31 roku powstał plan rozbudowy armii ukraińskiej w Polsce do 100 tysięcy. Jednocześnie we wschodnich województwach funkcjonowały różne organizacje paramilitarne. Nadzieje Ukraińców odżyły w 26 roku, kiedy do władzy doszedł Józef Piłsudski, który 15 maja 21 roku, podczas pobytu w kaliskim obozie, wypowiedział znamienne słowa: ,,Panowie ja was przepraszam, ja was bardzo przepraszam. Miało być inaczej''.

Ilu Ukraińców mieszkało w Kaliszu u progu drugiej wojny światowej?
Liczba Ukraińców malała z każdym rokiem. W okresie międzywojennym część z nich wyemigrowała na zachód, część przeniosła się w inne rejony Polski. Wiele było mieszanych małżeństwa, w których dzieci najczęściej chowane były w wierze katolickiej. W 31 roku tylko połowa z 1410 dzieci była była wyznania prawosławnego. 60 procent władało językiem ukraińskim, 20-30 procent obydwoma językami, a pozostałe mówiły już tylko po polsku. Bywało, że dziecko z takiej mieszanej rodziny na pytanie ,,kim jesteś'' ojcu odpowiadało - ,,zaporoski kozak'' a matce - ,,Polak mały''. W 39 roku w kaliskiej stanicy mieszkało 277 osób, w tym 93 dzieci. Natomiast w całym powiecie kaliskim codzienny kontakt ze szkołą, teatrem, przedszkolem oraz z pozostałymi instytucjami i organizacjami ukraińskimi miało około 1300 osób.

Czy Ukraińcy wzięli udział w kampanii wrześniowej 1939 roku?
W polskim wojsku walczyło 150-200 tysięcy Ukraińców, z których wielu straciło życie. Kapelan główny wojska polskiego Szymon Fedorońko został zamordowany w Katyniu. jego dwaj synowie - Orest i Wieczesław zginęli w powstaniu warszawskim a trzeci - Aleksander w bitwie o Anglię. Pawło Szandruk, nauczyciel w kaliskim gimnazjum im. Szewczenki, w kampanii wrześniowej był szefem sztabu 29 brygady piechoty. Za udział w walkach obronnych został oznaczony krzyżem Virtuti Militari. Podobne przykłady można mnożyć.

Według obowiązującej historiografii w 1945 roku większość Ukraińców uciekła wraz z wojskami niemieckimi przed zbliżającą się Armią Czerwoną. Ile jest w tym prawdy?
Uciekły jednostki, a pozostali na swoje nieszczęście zostali. W Kaliszu w środowisku ukraińskim działał od przedwojny sowiecki agent. Był doskonale zakamuflowany, nie budził podejrzeń, bo w swoim zakładzie rzemieślniczym zatrudniał Ukraińców i aktywnie włączał się w działalność stanicy, m.in. wspierając ją finansowo. W 45 roku w Kaliszu zjawiło się jego dwóch synów - oficerów NKWD. Wkrótce rozpoczęły się aresztowania. Podobnie było w innych miastach. Dokładne dane mam z Suwałk, w których aresztowania udało się uniknąć trzem osobom z ponad stuosobowej kolonii. Oceniam, że około 80 procent Ukraińców z Kalisza zostało wywiezionych na Syberię. W końcu lat 50 niektórzy z nich wrócili do Polski. Nierzadko były to tragiczne powroty. Tak było z Jewhenem Roliwskim, którego żona drugi raz wyszła za mąż. Niektórzy skończyli żywot w domach opieki społecznej, np. komendant szkoły podoficerskiej w Kaliszu płk Żurachow. Na pewno wielu potomków oficerów i żołnierzy armii ukraińskiej do dzisiaj tu mieszka. Wystarczy przejrzeć książkę telefoniczną. Przypomnę, że w latach 60. dziennikarzem ,,Ziemi Kaliskiej'' był tragicznie zmarły Anatol Dubowenko, syn Sawy, ukraińskiego oficera, działacza Związku Inwalidów, członka Zarządu Rady Głównej Towarzystwa Byłych Zaporożców.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski