Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaległe mecze Startu Gniezno i Lechmy Poznań

Tomasz Sikorski
Dino Kovacic z dobrej strony zaprezentował się w Gnieźnie.
Dino Kovacic z dobrej strony zaprezentował się w Gnieźnie. Tomasz Stręk
W ostatnich dniach pogoda nie rozpieszcza żużlowców. Przekonały się o tym zespoły z Gniezna i Poznania, których mecze z ostatniej kolejki ligowej zostały przełożone na tę niedzielę (oba o godz. 18).

Wykorzystując wolny czas oba kluby zdążyły ...podpisać kontrakty z nowymi zawodnikami. Start pozyskał 17-letniego Chorwata, Dino Kovacica, a Lechma sprowadziła o pięć lat starszego Duńczyka, Petera Kildemanda.

Kovacic wystąpi w niedzielnym spotkaniu z Lokomotivem Daugavpils.

- Chcemy, aby pokazał się naszym kibicom, choć on na torze przy ul. Wrzesińskiej już startował, w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. I zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Dlatego postanowiliśmy podpisać z nim umowę. To młody chłopak, z którym wiążemy duże nadzieje. Mimo młodego wieku już w tej chwili jest żużlowcem numer dwa w Chorwacji. Zaraz po Juricy Pavlicu, z którego teamem jest zresztą związany. Mecz z Łotyszami na własnym torze może być świetną okazją, aby ten zawodnik zaprezentował swoje niemałe już umiejętności - tłumaczy Grzegorz Buczkowski, rzecznik prasowy klubu.

W spotkaniu z Lokomotivem ma też pojechać Tai Woffinden, który dzień później wystartuje w półfinale Drużynowego Pucharu Świata w King's Lynn.

- Anglik do Gniezna przyjeżdża już w piątek na spotkanie z kibicami - dodaje Buczkowski. W pierwszym meczu tych drużyn Start przegrał aż 36:54. Trudno więc będzie wywalczyć punkt bonusowy.

- Spróbujemy jednak o niego powalczyć. Wiele będzie zależało od tego, w jakim składzie przyjadą do nas rywale. Wiemy, że do składu Lokomotivu wraca Maksim Bogdanow, a to spore wzmocnienie dla tej drużyny. Nam zależy na drugim miejscu w tabeli po rundzie zasadniczej, a do tego potrzebne są zwycięstwa. Po co nam pozycja wicelidera, skoro punkty z niedzielnego meczu nie będą zaliczane do małej tabeli? Odpowiedź jest prosta, na wstępie drugiej części rozgrywek chcemy uniknąć meczu z Polonią Bydgoszcz - wyjaśnia rzecznik prasowy Startu.

Z nowym zawodnikiem na niedzielny mecz powinni pojechać również żużlowcy Lechmy. Drużyna trenera Mirosława Kowalika ma już tylko iluzoryczne szanse na uniknięcie ostatniego miejsca w tabeli i spotkań barażowych z trzecią ekipą drugiej ligi. Te szanse poważnie by wzrosły, gdyby "Skorpionom" udało się wygrać w Rybniku. Dla zespołu ze stolicy Wielkopolski byłaby to druga wygrana z tą drużyną (na Golęcinie było 51:39), która pozwoliłaby im przeskoczyć ROW w pierwszoligowej tabeli.

Kildemand w zespole Lechmy ma zastąpić Franka Fachera, który z powodów osobistych postanowił zakończyć karierę. Trudno bowiem liczyć, aby w ostatnich meczach sezonu "Skorpiony" wzmocnił skłócony z działaczami Peter Ljung. A szkoda, bo Szwed jest w świetnej formie, co potwierdził wygrywając półfinał eliminacji do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Na domiar złego w środowym półfinale IMP kontuzji barku doznał Norbert Kościuch i jego występ w niedzielnym spotkaniu także stoi pod znakiem zapytania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski