Zakład produkujący składnik do heparyny w Targowisku pod Lesznem
Spółka chińsko-polska chciała w Targowisku w gminie Lipno przetwarzać wieprzowe jelita na składnik do produkcji heparyny. Przetwórnia miała powstać w gospodarstwie należącym do Hieronima Samelczaka, który jest udziałowcem spółki. Początkowo w zakładzie ma pracować kilka osób, a docelowo do 20 wysokospecjalizowanych pracowników. Okazuje się, że koszty związane z przetwarzaniem wieprzowych jelit w Polsce są niższe niż w Chinach.
- Jelita wieprzowe są w Chinach dwukrotnie droższe niż w Polsce. Dlaczego? Bo jelito cienkie w Chinach jest spożywane i traktowane jako przysmak, stąd nasza decyzja o przetwarzaniu jelit w Polsce. Przedstawiliśmy na slajdach, jak będzie wyglądała cała produkcja i zapewniam, że jest to bezpieczne - mówiła podczas zebrania z mieszkańcami Targowiska, pani Joanna, reprezentantka firmy Senke z Chin.
W trakcie dyskusji mieszkańcy Targowiska pytali się udziałowców firmy o zużycie wody, transport dowożący surowce i smród z przetwarzanych w masowych ilościach wieprzowych jelit. Były też pytania do wójta gminy Lipno o to, czy zakład będzie oddziaływał na środowisko.
- Czy zakład, który będzie stał 20 metrów od domów mieszkalnych, to dobry pomysł? Dlaczego Senke nie kupi terenu oddalonego od naszych domów i od podstaw nie wybuduje zakładu - pytali się mieszkańcy Targowiska.
- Jestem zaniepokojony, że wójt gminy Lipno wydał decyzję o warunkach zabudowy bez decyzji środowiskowej, bo zakład będzie oddziaływał na środowisko. Taka inwestycja wymaga wydania takiej decyzji - mówił wicestarosta leszczyński Maciej Wiśniewski.
Dodatkowo w ocenie wicestarosty, jeśli budowany jest zakład produkcyjny, to osób, które są uznane za stronę w postępowaniu o pozwoleniu na budowę, jest znacznie więcej niż przy innych budowach.
- Jest jeszcze czas na to, żeby każda z osób, która mieszka w pobliżu planowanej inwestycji, złożyła wniosek o wznowienie postępowania o to, żeby przeprowadzić je ponownie. Jeśli gmina uzna, że ta osoba nie jest stroną w postępowaniu, to wyda postanowienie, że nie uznaje jej za stronę. Wtedy jest możliwość odwołania się do SKO - dodał Maciej Wiśniewski.
- Inwestor przedstawił dokumentację, z której wynika, że do tej inwestycji nie jest wymagana decyzja środowiskowa. Trzeba podkreślić, że w przepisach mowa jest o inwestycjach, które zawsze i znaczącą mogą oddziaływać na środowisko i takie, które tylko potencjalnie mogą oddziaływać na środowisko. To jest znacząca różnica - mówił wójt gminy Lipno Łukasz Litka.
Gmina Lipno wydała decyzję, powiadamiając sąsiadów działki Samelczaka, na której ma stać zakład. Do urzędu wpłynęło jedno odwołanie od decyzji.
- Po dzisiejszym spotkaniu z mieszkańcami Targowiska wiemy, że część mieszkańców będzie stroną postępowania. Może tego jasno nie wymagają przepisy, ale to zrobimy, wtedy zainteresowani będą mogli odwołać się do SKO - dodaje wójt Lipna.
Źródło: leszno.naszemiasto.pl
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?