Do zatrucia doszło w 2006 roku. Na poważne dolegliwości - biegunkę, bóle brzucha, wysoką gorączkę - skarżyło się ponad 100 osób. Głównie z Obornik Wlkp., Połajewa i okolic. Okazało się, że wszyscy zjedli dziczyznę kupioną w sklepach należących do firmy Sławomira K. Mięso było zakażone larwami włośnia.
Czytaj także:
Poznań: Włośnica w mięsie z dzika - już 7 osób zarażonych!
Przedsiębiorca prowadzący zakład mięsny najpierw został skazany w procesie karnym. Uznano go winnym sprzedaży zakażonego mięsa od chorego dzika i nieumyślnego sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Po wyroku prokuratura z Trzcianki zaproponowała pomoc klientom w uzyskaniu odszkodowania za doznane szkody zdrowotne. Wnioski o podjęcie takich działań złożyło 46 osób. W 39 przypadkach sprawy zakończyły się ugodami sądowymi i wyrokami. Pozostałe pozwy będą rozstrzygnięte. Średnia wartość przyznanego zadośćuczynienia wynosi 6 tys. zł. Oznacza to, że firma będzie musiała zapłacić sporą kwotę wszystkim poszkodowanym.
Ze Sławomirem K. nie udało nam się dzisiaj porozmawiać. W zakładzie mięsnym powiedziano nam, że go nie ma. Pracownica firmy nie chciała z kolei komentować sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?