Zajęcia dodatkowe w przedszkolu: urzędnicy mają pomysł, jak je zorganizować

CZYTAJ TEŻ:
KOMENTARZ MARCINA IDCZAKA

Jeżeli rodzic chce, aby dziecko chodziło na dodatkowe zajęcia w przedszkolu, może podpisać umowę bezpośrednio z firmą zewnętrzną. W takiej sytuacji dyrekcja przedszkola użycza tylko salę. Na ten czas, odpowiedzialność za malucha przechodzi na instruktorów tańca, judo czy nauczycieli języka angielskiego. To jedna z propozycji, jaką poznańscy urzędnicy przedstawili wczoraj dyrektorom przedszkoli. Niestety, pytań wciąż jest więcej niż odpowiedzi.

– Problematyczna jest choćby kwestia bezpieczeństwa – mówi Ewa Knychała, dyrektorka Przedszkoli nr 8 i 44. – Nie wiadomo, czy firmy zewnętrzne będą chciały wziąć odpowiedzialność za dzieci ani czy zgodzą się na to sami rodzice.

Nierozwiązana pozostaje też kwestia godzin, w jakich mogłyby odbywać się zajęcia dodatkowe. Jeżeli rodzic chce, aby jego dziecko uczyło się w godzinach przedpołudniowych – a apeluje o to większość – musiałby on (albo upoważniona przez niego firma) wypisać malucha z przedszkola, a po zajęciach ponownie zapisać. To wprowadza chaos w pracę przedszkoli. Wtym czasie (aż do godziny 13) realizowana jest bowiem podstawa programowa.

Urzędnicy poinformowali też dyrektorów, że zajęcia z dziećmi w godzinach, które są dla rodzica bezpłatne, mogą prowadzić stażyści lub wolontariusze. Lekcje te mogą być też opłacone z budżetu placówki. Ważne, aby rodzice za nie nie płacili. Bowiem, zgodnie ze zmianami w ustawie o systemie oświaty, każdą dodatkowa godzina pobytu dziecka w przedszkolu nie może teraz kosztować więcej niż złotówkę. Nadal nie wiadomo, czy rodzice mogą założyć stowarzyszenie i opłacać zajęcia w ramach darowizny.

– Warianty, które przedstawiliśmy, są zgodne z nowymi przepisami – tłumaczy Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty Urzędu Miasta Poznania. – Podobne dyskusje trwają w całym kraju. Jesteśmy bogatsi o rozmowy z Ministerstwem Edukacji Narodowej i innymi samorządami. Jeśli jednak pojawią się nowe rozwiązania, na pewno będziemy nad nimi dyskutować.

Z kolei wiceprezydent przypomina, że wciąż niewiadomo, ile środków z ministerialnej dotacji pozostanie miastu do dyspozycji. Być może uda się sfinansować część zajęć, jak ma to miejsce w przypadku katechezy, logopedii, gimnastyki korekcyjnej czy opieki psychologiczno - pedagogicznej.

– Na pewno zajęcia te nie będzie jednak mogły odbywać w takim wymiarze godzin, jak to miało miejsce dotychczas – zaznacza Dariusz Jaworski.

Na razie w poznańskich przedszkolach nie odbywają się żadne zajęcia, które są prowadzone przez firmy zewnętrzne. Wiele zależy teraz od rodziców i wyniku ich rozmów z dyrektorami przedszkoli.

Poznańscy urzędnicy przedstawili dyrektorom przedszkoli kilka wariantów dotyczących zajęć dodatkowych dla przedszkolaków. Mogą się one odbywać w przypadku gdy:

Wariant 1:
Zajęcia są finansowane przez miasto i organizowane przez przedszkole
1. logopedia, gimnastyka korekcyjna, religia, zajęcia psychologiczno - pedagogiczne
2. prowadzone przez nauczycieli zatrudnionych w placówce zgodnie z ich dodatkowymi kompetencjami

Wariant 2:
Zajęcia są organizowane przez przedszkole bez dodatkowego finansowania ze strony miasta (w tym czasie opiekę nad dzieckiem sprawuje nadal przedszkole)
1. wolontariat
2. praktyki
3. staże

Wariant 3:
Przedszkole nie jest organizatorem zajęć dodatkowych:
1. Przedszkole wynajmuje pomieszczenie firmie zewnętrznej (działalność komercyjna przedszkola).
2. Rodzic podpisuje z przedszkolem aneks do porozumienia z przerwą na zajęcia dodatkowe (nie krócej niż 1 godzina)
3.Rodzic podpisuje umowę na zajęcia dodatkowe z firmą zewnętrzną
4. Rodzic upoważnia firmę zewnętrzną do odbioru dziecka z przedszkola (przedszkole w tym czasie nie sprawuje opieki nad dzieckiem

Czytaj więcej na ten temat: Zajęcia dodatkowe w przedszkolach: Rodzice podpisują petycje do MEN