Żądamy Chleba 2021. Z okazji rocznicy czerwca ‘56 zbierają na posiłki dla ubogich. Zbiórka zasili organizację "Zupa na Głównym"

Zupa na Głównym

"Zupa na Głównym" działa od 14 października 2017 roku. Każdego tygodnia dzięki tej organizacji osoby bezdomne i potrzebujące zebrane na dworcu zachodnim, mogą liczyć na darmowe jedzenie - zupę, kanapki, ciasto, kawę i herbatę. Od początku działalności ze wsparcia skorzystało 6500 osób.

W poniedziałek, 31 maja rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na wydawanie posiłków i ma zakończyć się ona w 65. rocznicę czerwca ‘56.

- Wtedy robotnicy krzyczeli, że jest im źle. Dziś my mówimy, że warto podzielić się z tymi, którzy nie mają niczego lub mają zbyt mało, żeby godnie żyć. Tak rozumiemy lokalny patriotyzm. Tak kolejny raz chcemy uczcić rocznicę Czerwca 56 roku - mówi Tomasz Lisiecki, właściciel agencji 108 PR, jeden z organizatorów akcji.

Czytaj także: Czerwiec '56: Otrzymał 60 tys. złotych zadośćuczynienia za prześladowania po proteście robotniczym w czerwcu 1956 r.

Podczas zbiórki publicznej organizacje chcą zebrać 28 tysięcy złotych na posiłki dla potrzebujących przygotowywane i wydawane przez organizację "Zupa na Głównym". Jeden posiłek kosztuje 7,50 zł. Za 28 tysięcy złotych będzie można przygotować 3730 posiłków.

Zbiórka jest prowadzona po raz trzeci. W ubiegłym roku dzięki wpłatom w Internecie i datkom do puszek w poznańskich restauracjach, pubach, zakładach rzemieślniczych i sklepach zebrano ponad 20 tysięcy.

- Teraz w czasie pandemii osób potrzebujących wsparcia jest coraz więcej. Przychodzą osoby, które straciły pracę, ich sytuacja się nagle pogorszyła i muszą wybierać, czy zapłacą czynsz czy kupią jedzenie - podkreśla Wioletta Bogusz, szefowa Zupy na Głównym.

Pieniądze na zbiórkę będzie można wrzucić do puszek w poznańskich barach i restauracjach, przekazać za pomocą strony pomagam.pl, facebooka lub wpłacić bezpośrednio na konto organizacji "Zupa na Głównym”. Zbiórkę organizują „Zupa na Głównym”, piekarnia Czarny Chleb, Tomasz Lisiecki z agencji 108 PR i Michał Walkowiak.

- Zamiast festynów, kwiatów i wystrzałów armat proponujemy gest solidarności wobec tych, którzy są blisko nas, są częścią naszej wspólnoty - mówi Jacek Polewski, właściciel piekarni Czarny Chleb.

Poznań w PRL