Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Dobrzycy: Wyrok dopiero we wrześniu

Barbara Sadłowska
Do zabójstwa małżeństwa w leśniczówce koło Dobrzycy doszło w marcu ubiegłego roku. Leśniczy, 57-letni Zdzisław K. i jego o rok młodsza żona Aleksandra zostali zamordowani nożem. Sprawcy splądrowali i podpalili leśniczówkę. Spalili też samochód, którym uciekli z Dobrzycy.

Oskarżeni - 30-letni Michał K. z Wałcza i 36-letni Rafał S. z Piły zostali zatrzymani kilka dni po pożarze. Zabili, bo potrzebowali pieniędzy... Ukradli 200 euro i 100 dolarów oraz broń myśliwską.

Polecamy też:
Prokuratura w Poznaniu: Zmielili akta i nie ma sprawy?

W czwartek w Poznaniu odbyła się prawdopodobnie przedostatnia rozprawa.

- Dostałem gryps od Michała. Każe mi się przyznać, że byłem z nim - żalił się Rafał S. - Masakra! Grozi mi, że moją rodzinę usadzi...

Michał K., drugi oskarżony, przyznał, że napisał taką kartkę i pozostawił za pisuarem w toalecie izby zatrzymań.

- Napisałem to. Chciałem żeby się przyznał, żeby przestał mnie dręczyć, wyzywać od k... , konfidentów. Pisał do mnie, że mnie zaj.... - mówił Michał K. - Ale nie szantażowałem go.

Wcześniej poznański sąd słuchał biegłej z Łodzi, która przedstawiła wyniki badania wariografem Rafała S. Sam się tego domagał, przypuszczając zapewne, że uda mu się przechytrzyć aparaturę i wykazać swoją niewinność. Ale tak się nie stało... Podświadome reakcje organizmu świadczyły, że kłamał w odpowiedziach dotyczących zbrodni.

W czwartek wykłócał się z biegłą. - Z tym zabójstwem nie miałem nic wspólnego. Z marihuaną mam, chociaż należała do K. - mówił Rafał S. - Policja mnie przypisała marihuanę, żeby jak tu zostanę uniewinniony w sprawie o morderstwo, to zrobią mi sprawę narkotykową i nie będę mógł walczyć o odszkodowanie!

Próbował też przekonać sąd, że niekorzystne dla niego wyniki badania wariografem, mogły spowodować wahania temperatury...

- Moje pomieszczenie jest klimatyzowane - mówiła biegła.

- To dlaczego otwierała pani okno, lufcik u góry! - dopytywał Rafał S.

Polecamy też:
Prokuratura w Poznaniu: Zmielili akta i nie ma sprawy?

- Tam nie ma żadnego lufcika, który można otworzyć - wyjaśniła biegła.

- To ciekawe - zdziwił się Rafał S.

Sędzia Paweł Spaleniak upomniał oskarżonego, że może zadawać pytania świadkowi, ale bez komentarzy.

Kolejna i prawdopodobnie ostatnia rozprawa odbędzie się we wrześniu. Bowiem Rafał S. domaga się jeszcze przeprowadzenia dowodu dotyczącego zasięgu masztów telefonii komórkowej. Jego zdaniem, wykaże on, że nie było go w leśniczówce.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski